Film wstrząsający, choć znam dokładnie fakty z historii Jezusa to mimo wszystko film trzymał mnie w niesamowitym napięciu. Okrucieństwo wyciska łzy na widzach ale co najważniejsze pozostaje ślad na duszy po filmie. POLECAM WSZYSTKIM
No właśnie - to typowy przykład kompletnego nieporozumienie...
To nie powinno być tak, że "okrucieństwo wyciska łzy na widzach"... To REFLEKSJA z tego WYNIKAJĄCA powinna wywoływać łzy. I to mój ogromny żal i zarzut pod adresem tego filmu. Nie "magia kina", a "magia krwii"...