Po drugim seansie filmu ( pierwszy w dniu polskiej premiery w kinie ) należy stwierdzić, iż obraz ten dalej urzeka.
Zdjęcia, muzyka, charakteryzacja a także aktorstwo na bardzo wysokim poziom.
Dla przypomnienia: http://www.youtube.com/watch?v=_HDBn-YSoRo
Wszystkie te elementy sprawiają, iż można to uznać za jeden z najlepszy filmów w reżyserii hollywoodzkiego rozrabiaki,
Gibsona.
Na koniec, jak ma się ten film do serialu "Biblia"? Polecacie?
Biblii nie polecam, bo nie oglądałam, więc nie mogę. Ale serial Jezus z Nazaretu w reżyserii Zeffirellego jak najbardziej. Dla mnie arcydzieło pod każdym względem.
To dosc stary film i nie ma w nim efektow specjalnych do jakich przyzwyczaily nas wspolczesne produkcje. Ale to tylko dodaje wiarygodnosci filmowi. Obsada jest wysmienita, smietanka gwiazd. A muzyka (tez nie byle kogo) tak poruszajaco piekna, ze brak slow. No i Powell w roli Jezusa. Mistrzostwo swiata! Liczne zachwyty i wysokie noty na filmwebie uwazam za jak najbardziej uzasadnione.
Oczywiscie to wszystko nie gwarantuje, ze tez bedziesz piac z zachwytu. Ale warto obejrzec.