Nie spodziewałam się , że ten film wywrze na mnie tak silne wrażenia..... Płakałam a momentami nie mogłam patrzeć. Byłam na filmie z klasą. Podczas projekcji zauważyłam , że moja najlepsza koleżanka ziewała. No cóż.... Nie mamy takiej samej wrażliwości a myślałam ,że jest trochę inaczej. Tak się składa ze nie utrzymuje z nią kontaktu bo wyjechała za granicę i nawet nie chce jej się odpisać na smsa. A do Pasji już nie wrócę , bardzo mnie boli ten film. Kto jest katolikiem powinien zdać sobie sprawę , ze takich właśnie cierpień doznał Jezus. Pytanie, które sobie zadałam po wyjściu było:" czy ja teżbym tak mogła?"