fatalnie zrobiony, fatalnie zagrany, nudny i oblesny. żeźnia a'la Romper Stomper
Uważasz, że film był przerażający i była to rzeź? Ja nie. Mówiono, że trzeba brać pigułki uspokajające, bo człowiek nie wytrzyma. Nie prawda. Współczesny młody człowiek, który obejrzał już trochę w życiu spokojnie to przeżył. A film fajny.
co Ty niby współczesny młody człowieczku takiego obejrzałes, chodzi Ci o filmowe komiksy akcji?
A Wy, posługujący się odpowiednią wiedzą stylistyczną, słowną i moralną ( moralną jak moralną, bo każdy znas jest inaczej wychowywany i wpaja sie w niego różne nawyki i spojrzenie na świat) co ciekawego macie do powiedzenia na temat tej "interpretacji Boskich 12 godzin" w wydaniu Mella Gibsona? Piętnujecie tego manifestującego własne uczucia osobnika, który przedstawia je w taki sposób jaki potrafi, a sami nie zostawiliście namiastki informacji o swoich odczuciach ( poza nielicznymi wyjatkami). Nie można mówić, że ktoś nie ma zdania, bo każdy jakieś tam ma, lepiej czy gorzej sformułowane, ale ma. To, że sposób jego przekazania odraża Cie estetycznie, stylistycznie itp. nie znaczy, że masz prawo oceniać Jego środki wyrazu. Myślałam, że wchodzi sie tutaj po to, żeby rostrząsać tematy związane z treścią wybranego "arcydzieła fonograficznego", a nie rozważać poziom intelektualny autora postu.....
Hmmm... Wczytując się w poprzedne opinie, jak i w sam wpis autorski, dochodzę do wniosku, że
a) robisz sobie ironiczne żarty
b) naprawdę nie doczytałeś poprzednich wpisów.
Zważ, że osoby, które odpowiedziały na rzeczony wpis (który moim skromnym zdaniem przedstawiony jest w wyjątkowo przyziemny sposób - wystarczy spojrzeć na tytuł) zrobiły to w sposób kulturalny. I gdzie, pytam się, jest owo "piętnowanie", skoro one same w swoich komentarzach mówią co najwyżaej: ja tak nie uważam? Poza tym - w którym momencie zeszło na poziom intelektualny autora?
Raczej niepodpisujacy się osobnik robi sobie jaja;) Ale urok netu- nie można być tego do końca pewnym, więc trudno docenić jego wysiłki;/ Za to pytanie mam do niego?- JAKI POZIOM INTELEKTUALNY?? PO pierwsze- jego brak, a po drugie- właśnie na portalu ocenia się film, dlatego takie tematy jak zaproponował Jumper powinny byc automatycznie kasowane. I jedyna osoba która tu zeszła na "poziom inteIektualny" autora to sam autor. Nikt tu nie napada na kogokolwiek ze względu na to że autorowi postu się nie podobał film. Spójrz na inne tematy, w których ludzie wiedzą przynajmniej za co im się film nie podoba;
Heh... a może autor ma problemy z wysławianiem się i przedstawianiem swoich opinii, dlatego posługuję się, jakże łączącym Polaków (?) w każdym wieku językiem wulgaryzmów?
Inna sprawa: owszem, zdarza się, że wybuchają żarliwe dyskusje między zwolennikami i przeciwnikami danego filmu czy aktora (sama takiej nie raz doświadczyłam), ale inni przynajmniej umieją w sposób konstruktywny i kulturalny przedstawiać swoje wypowiedzi... A swoją drogą, taki filtr do wpisów to by się przydał...
pozdrawiam :)
A przydałby, przydałby...:) A co do języka- nie czuję tu związku narodowego...chociaż...wczoraj koleżanka rzekła o panach "w stroju narodowym polskim" - czytaj..."w dresach" ...:) Może więc faktyccznie to jakiś nowy wyznacznik nacjonalistycznej łączności:)
Nie wiem, wiem za to że dyskusje przeciwników jak najbardziej-- sama długą stoczyłam na temat np Moulin Rouge- chyba najbardziej w pamięci mi utkwiła, bo były to raczej eseje, zupełna niezgodność...ale....aż miło w taki sposób się kłóci:) Pozdrawiam!:)
Hmmm... Szczerze mówiąc, po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że takie konstruktywne "dyskusje" ("kłótnie" tutaj raczej nie pasują - słowo jakby nie patrzeć trochę za mocne) są znacznie bardziej interesujące (przynajmniej dla mnie) od zorganizowanych "kółek wzajemnej adoracji" gdzie co drugi wpis wygląda: "Tak, ja też tak uważam... jak widzę mamy to samo zdanie... oczywiście, że tak...". Aczkolwiek nie mówię, że nimiło jest od czasu do czasu porozmawiać nieco dłużej z kimś, kto podziela nasze zainteresowania :)
Jeżeli chodzi o moje długie dyskusje z kimś, kto ma zupełnie odmienne zdanie od mojego, mogę przytoczyć tutaj panią Monicę Bellucci i np. "Dog Soldiers". Chociaż i tak po pewnym czasie schodzi się na trochę inne tematy :)
pozdrawiam :)
A to dyskusji rozbudowanych miałam dużo, choćby w kwestii Popiołu i diamentu, Wajdy ogólnie, Lyncha...itp...może i schodzi, bo kiedyś od Armii Boga chyba doszło do metalu...ale np przy Moulin Rouge chyba konsekwentna dyskusja była:)
I takie rozumiem, nie rozumiem za to po co pisać jedno głupie zdanie. Wyrażanie opinii, nawet najsubiektywniejszej nie na tym polega.
Dlatego "dyskusje" jak ów temat głowny mnie akurat jeszcze irytują, ale jestem na etapie omijania ich, bo trudno komuś coś często uswiadomić:)
Jak tam zabieranie się za Malene?:)
Pzodrawiam!:)
A zgadnij, co mnie teraz śmieszy najbardziej? Że rzeczony osobnik, twórca powyższego wpisu, niejako "skrył się w cieniu" i nie odpowiada na żadny z późniejszych komentarzy... Ciekawe dlaczego? :o)
Konstruktywne (i owocne) dyskusje powinny być w sumie filarem każdego forum... A nic tak bardzo nie drażni, jak osobnik, który "dosadnymi" słowami (w jednym zdaniu oczywiście) krytykuje twoją opinię na temat jakiegoś filmu, a kiedy ty odpowiadasz, po cichu licząc na opamiętanie człowieka i ciekawą rozmowę - nagle osobnik znika, niczym wchłonięty przez słynną Czerwoną Różę (Rose Red dla neizorientowanych :) ).
A do Maleny się cały czas przymierzam, aczkolwiek nie powiem, żeby moje szkolne obowiązki ułatwiały mi to zadanie :) Może uda mi się znaleźć chwilkę tuz przed samymi Świętami...
pozdrawiam :)
Oczywiście, że tak. Takich "niezidentyfikowanych krytyków" jest wszędzie pełno.
fatalny jest hjedynie Twój komentarz. Szkoda na coś takiego odpisywać, bo pewnie i tak nie wiesz za bardzo co to "argumentacja" czy "własna opinia". Ty posługujesz się (no, to zbyt wielkie słowo) epitetami na poziomie podstawowym. I jak ten portal ma mieć poziom!?
fatalny jest jedynie Twój komentarz. Szkoda na coś takiego odpisywać, bo pewnie i tak nie wiesz za bardzo co to "argumentacja" czy "własna opinia". Ty posługujesz się (no, to zbyt wielkie słowo) epitetami na poziomie podstawowym. I jak ten portal ma mieć poziom!?
fakt, po takiej wypowiedzi aż się głupio przyznać, że mnie też się ten film nie podobał... jeszcze podpisza człowieka pod takimi opiniami:)
:):) No cóż- miał prawo, o ile masz argumentację JA nie napadam na ludzi mających inne zdanie. Po prostu drażnią mnie ludzie go nie posiadający. Ci co wyrzucają z siebie dresiarskie epitety nie powinni się wypowiadać i tyle:) Jak ktoś wie natomiast dlaczego mu się nie podoba- to dobrze:) Pozdrawiam:)
oh...jaki ty pusty jestes...uwazam ze kazdy powinien miec swoje zdanie ale nie przesadzaj. To genialny film!!!! Musisz miec naprawde poprzestawiane niezle w glowce ...ale dobra, sznauje to. To twoje zdanie tylko pozostaw je tylko dla siebie, bo mi sie niedobrze robi jak czytam takie pierdoly i farmazony...oby mniej takich kolesi!!!!