nie chodzi o to że nie lubię takich filmów, ale wszyscy gadali jakie to piękne i cudowne, jakie wzruszające, a tu nic. Wg mnie zupełnie nie przedstawili tego co powinno się odczuwać, mniej sentymentu miała chyba tylko scena ukrzyżowania w żywocie Briana, na pasji się zawiodłam