E to ciśnienie energii, m to mistyka entropii a c jest dodatnim pędem. Czyli bogowie powstają pod wpływem ciśnienia w innych wymiarach równoległych.
Nie, bogowie powstają na skutek kardynalnych błędów w naszych introspekcjach psychologicznych...;)
pierwiastek z osiem podzielić przez dwa w prostoliniowej funkcji kwadratowej to ostateczny dowód na boga
Magia liczb,to coś jak w "Pi" Aronowskyego ?;) ...Bóg tworzy świat, a potem się ukrywa przed jego mieszkańcami (ze wstydu, ze tak go sp....?;)) i bawi w jakąś absurdalną ciuciubabkę z tym wierzeniem- nie wierzeniem. "Kto mnie znajdzie-dostanie cukierek, reszta po rózdze.na d...e"...xD Zaprawdę bogowie muszą być szaleni...
estemonoligeologicznalogika nie bierze tego pod uwage. jest albo byt albo niebyt, niebyt to też kategoria boskości.
"estemonoligeologicznalogika nie bierze tego "
To może trzeba ją zaprowadzić do elektropsychocyloanalfabety?! Wtedy weźmie?;) Panie Pancefaust- parafrazując slowa Poety- pańska rura choć gruba- jest próżna...;)
Istnieje firma która produkuje bogów w innym wymiarze. Einstein o tym wiedział i dlatego go zabili.