o tym czy Jezus byl czy nie i czy naprawde tak sie stalo czy nie jedynie moze udowodnic przyszlosc wiecie jak juz sie dostaniemy do Szefa... ale film niezbyt mi sie podobal np dlatego ze bylo widac ze biczowany Jezus to nie aktor tylko jakis bot;) nie bylo tak realistycznie jak niektorzy mowia.
więcej realizmu to ja widziałem w Transformersach
a tak swoją drogą, jedna taka scena: "Żołnierze prowadzą Jezusa, Jezus zlatuje z muru i zawisa na łańcuchach (MI się kłania) i zaraz obok widzi Judasza, który cudem znalazł się w tym samym miejscu i o tej porze"
geniusz?? dla mnie kicz i tandeta, tylko ładnie opakowane, gówno podane złotej tacy i owinięte w pozłotko :/
a w szkolach nauczyciele i ksieza gadaja jaki to dobry bla bla jestem ciekawy czy oni az tak sie nie znaja czy nie moga mowic inaczej.
Mnie się film bardzo podobał i znajdują w nim wiele wartości i co, znaczy to że się nie znam? Tak samo mogę napisać, że jak ktoś nie lubi marchewki, to nie wie co dobre. Puste gadanie. Jest takie coś jak gusta i dzięki Bogu, każde z nas ma inne.
Księża w dzisiejszych czasach to nie księża,czytałem dużo książek o tych rzeczach.Jezus który objawiał się różnym świętym sam mówił że nie jest zadowolony z dzisiejszych kapłanów.Było wielu księży którzy poszli do piekła za złe postępowanie na ziemi.
realizm nie polegał na tym że aktora miał zbierać baty, ale żeby przedstawić jak to wyglądało, ateistom którzy gówno wiedzą na temat tej religii podziękujemy.
wiesz jest duzo filmow o Jezusie i to lepiej zrobionych. wogole to nie jestem ateistom tylko wyznaje troche inaczej religie.
Jednak ja, jako katolik, zdaje sobie sprawę z tego, że są księża, którzy niestety nie najlepiej sobie radzą ze swoim powołaniem. Najbardziej zdziwił mnie Watykan. Posprzedawał swoje akcje, akurat przed wielkim krachem na giełdzie (czyt. przed upadkiem banków). No, ale niewierzenie w Boga, tylko, dlatego, że Rydzyk ma BMW, to tak samo, jak nie głosować na PiS, bo Kaczyński ma kota, a ty masz alergię. Albo nie głosować na PO, bo nigdy nie lubiłeś Disneya.