z tego co wiem, to Gipson, poprzez pojawienie się szatana z dzieckiem przy biczowaniu, chciał wyreżyserować, jak szatan się pyta Jezusa, że to jego dziecko, a co z Chrystusa Ojcem? Czyżby o nim zapomniał? No to pytam się, dlaczego te dziecko było takie BRZYDKIE? Nieludzkie.
Scena z dzieckiem miała być ukazaniem typowego dla Szatana sposobu przedstawiania rzeczywistości w krzywym zwierciadle, przez zniekształcenie, przez szpetotę.
Szatan z dzieckiem na ręku miał więc być szatańską "wersją" Maryi z Dzieciątkiem, drwiną z cierpienia i z miłości Marii do Jezusa.
Dlatego właśnie to dziecko jest takie brzydkie, nieludzkie, zniekształcone, demoniczne...
a mi się wydaje, że szatan chciał jezusowi pokazać, że troszczy się o swoje dziecko i jest dobrym ojcen w przeciwieństwie do ojca jezysa, który nie zapobiega jego cierpieniom.