takiego katowania nie przeżyłby nawet słoń - a oni robia tu z człowieka jakiegos Supermana :O
żałosne :O
Ja tez po obejrzeniu filmu odniosłam wrażenie ,że "to przesada", jednak sama nazwa filu-"pasja" o czyms nam mówi(chodzi o cierpiene za grzechy całej ludzkości).Ja aktualnie czytam objawienia Emmerich, które na pewno pomogą lepiej zrozumiec film i nie tylko.Mamy tu przecież do czynienia z czyms więcej.
"takiego katowania nie przeżyłby nawet słoń - a oni robia tu z człowieka jakiegos Supermana :O "
Emmm... Sens filmu jest taki że on właśnie nie przeżył tego i umiera na koniec.
Powiem więcej to co spotkało Jezusa to nie było [w tamtych czasach] nic nowego! W tamtych czasach wiele osób tak gineło. Różnica taka że większość co gineła była zbrodniarzami a Jezus był nie winny... Oczywiście siłom żeczy prędzej czy później go by to spotkało bo taki był jego cel - umrzeć by móc zmartwychwstać.
Wesołej Wielkanocy!!
Żałosne jest, kiedy ludzie, jak Piłat, umywają ręce i mówią "ja nie miałem z tym nic wspólnego". "Przesada, my nie mamy takich grzechów, za które trzeba by było takiej ofiary" - takie teksty właśnie są żałosne. Godne pożałowania, w dosłownym tego słowa znaczeniu, są pycha ludzka, nieświadomość własnej małości i nędzy i kompletne nieprzyjmowanie do wiadomości, że Jezus jest Bogiem.
Wesołego Alleluja!
Mam tylko jedno "ale" do Twojego komentowania... Jeśli uważasz sie za prawdziwą chrześcijankę to poczytaj sobie dziewczyno Biblię a dowiesz się z niej że Jezus nigdy nie był i nie jest Bogiem , a Synem Bożym ...
Jezus mial cierpiec i cierpial meki ktorych nikt inny by nie zniosl. Sam film jest bardzo wazny i powinien go obejrzec kazdy kto sie uwarza za osobe wierzaca. A co do Biblii, jest to zbior ksiag natchnionych(tzn. napisane reka czlowieka ale jakby"podyktowane" przez Ducha Swietego) a to ze wersje Ewangelii sie roznia to normalne, pisalo ja w koncu niezaleznie 4 ewangelistow, trudno o jakas idealna zbieznosc.
Wesolych Swiat!
Zgadzam się. I jak dla mnie obfitość krwi wcale nie dodaje realizmu - odczucie jest takie, jak przy oglądaniu tandetnego horroru, gdzie wiadomo, że leje się ketchup tudzież litry czerwonej farby. Film za to ma inne walory: muzyka, język hebrajski, kolorystyka (scena w Ogrójcu!) i niesamowita postać szatana...którego gra kobieta!!!
TY jesteś żałosny.Ten film,jak żaden inny najlepiej ukazuje męki Jezusa Chrystusa...
Znowu narzekacie na krew. Już w jakimś temacie powiedziałam to: Czy byłoby bardziej realistyczne, gdy podczas wkładania korony cierniowej albo przybijania do krzyża nie poleciała by krew? Gdyby tak było, to byście mówili, że za mało krwi. Ludzie zastanówcie się.
A tekst "takiego katowania nie przeżyłby nawet słoń - a oni robia tu z człowieka jakiegos Supermana :O żałosne :O" kopmletnie mnie rozwalił. Po pierwsze. Jezus nie był jakimś tam sobie zwykłym człowiekiem - wręcz przeciwnie. Po drugie przecież i tak umarł, więc co piszesz, że nie przeżył? A porównanie Jezusa do supermana jest całkiem nie na miejscu. Wogóle nie rozumiesz znaczenia i sensu tego filmu, skoro piszesz takie bezmyślne teksty;/.
Pozdrawiam ;)
zgadzam sie z opinia wyzej i podobnymi do niej.
ten tekst ze słoniem(parodia)-zalosne...zero szacunku...to juz jakis głebszy problem.
Jezus...nie był zwykłym człowiekiem. może zacznijmy od tego ...ani także słoniem. aby przeżyć dojście na Góre Czaszki...dostał moc od Boga.
ostatnio gadałam z moim tatą i stwierdziłam nawet że mogło być nawet jeszcze gorzej. Ludzie w tamtych czasach byli niewyobrażalnymi... barbarzyńcami...(dokładniej Żołdacy.)
przyznam biczowanie...było straszne...ale moim zdaniem bardzo realistyczne i prawdziwe.
a żałosnym nazwać go nie moge zdecydowanie NIE.