coz film moze ni etyle byl dobry co potrzebny.. osobiscie - zamiast przekonac - sklonil mnie do wielu pytan ale o to chyba chodzilo. Trudno jest pisac o takim filmie jak pasja, chyba kazdy moze odebrac go inaczej - jedny jak pani pogromca antysemitow agnieszka holland zobacza w nim atak na zydow a w mece Chrystusa - czlowieka ktory jest tylko miesem. Inni zastanowia sie nad cierpieniem, inni nad miloscia mnie zastanawia problem tego jak w filmie pokazano Boga... malo bylo go w Chrystusie wiecej w ludziach ktorzy mieli z nim stycznosc (a wiec pod Jego wplywem). hmmm film dobry na te czasy - tyle o Pasji. wreszcie cos zastanawiajacego chociaz pewnie i tak polowa widzow po seansie wrocila do domow i zaczela ogladac mecz Real-Bayern :]