Dobry film, ale Gibson za bardzo skupia się na ukazaniu przemocy i okrucieństwa oprawców Chrystusa. Rozumiem, że z jednej strony chodziło reżyserowi, żeby wstrząsnąć masowym widzem przyzwyczajonym do filmów pełnych taniego efekciarstwa i przemocy, ale dla bardziej wysublimowanego widza o większej wrażliwości tego okrucieństwa jest tu za dużo. A wiadomo przy nadmiarze jakiegoś bodźca w odbiorcy pojawia się uczucie przesytu, znudzenia, powiedziałbym wręcz, że znieczula się na to, co widzi. Film dobrze zrobiony, Gibson nie odbiega od treści Biblii, świetne zdjęcia, dobra muzyka, ale pewien niesmak spowodowany nadmiarem przemocy i taniego efekciarstwa pozostaje.
To raczej nie to,ze Gibson chce przekazac okrucienstwo oprawcow, on
jest troche walniety na pkt przemocy, ogladales Apocalypto??:)
tak ale Chrystusa paroma chlubkami nie wychlostali mysle ze to okrucienstwo w jakims stopniu odzwierciedla to jak traktowano Jezusa chwile przed ukrzyzowaniem (pewnie w rzeczywistosci bylo jeszcze gorzej niz w filmie)
Nie no oczywiscie,ze paroma chlubkami nie wychlostali, jednak o ukrzyzowaniu
Chrystusa jest w Biblii napisane jedno zdanie, nie pamietam jakie wiec nie
przytocze, wiec to jest tylko wizja jak Go traktowali.W Biblii nie jest opisane jak
chlostali czy torturowali, choc moge sie mylic,bo o tym mialem dawno na
religii.Jednak skoro podawal sie za mesjasza to byl ciezki czyn w tamtych
czasach,a a poza tym byl wcieleniem Boga na ziemi,wiec mogl wytrzymac
praktycznie wszystko.Moim zdaniem Gibson przekroczyl ta granice pomiedzy
pokazaniem uczuc a krwi :) Milo mi sie rozmawia :D
Film został oparty na widzeniach pasyjnych A.K.Emmerich (można kupić książkę). W Biblii raczej opis męki Pańskiej jest opisany dość powściągliwie.
A takich filmów o Ukrzyżowaniu, w którym Chrystus mówił po angielsku powstało wystarczająco dużo :) pozdr.