zgadzam sie:)

Cóż, ja powiem szczerze, że gdybyśmy spotykali takich lekarzy to świat nie byłby lepszy. Czy chcielibyście, żeby wasz lekarz przyszedł was rozśmieszyć na łożu śmierci? Bardzo lubię Robina Williamsa, ale ten film jest bardzo przeryswoany, bajkowy i nierealny. W momencie kiedy zagrożone jest moje życie wolałbym, aby mój lekarz był lekarzem, a nie moim kolegom. Oczywiście parę racji w tym filmie jest chociażby to, że lekarz do każdego powinien podchodzić indywidualnie, nie popadać w rutynę, bo to najgorsze co lekarza może spotkać w tym zawodzie. Film niezły, ale to przerysowanie postaci samego Adamsa jest naprawdę słabe.

Od siebie mogę powiedzieć, że w przyszłości sam planuję studia medyczne i bez wątpienia Patch Adams powinien być pewnym wzorcem dla młodych lekarzy.

Takie gdybanie nie ma sensu , dokładnie z taką samą opinią spotkałem się u fanów Dr Hosua , ale uczciwie mówiąc czy tacy lekarze istnieją , przebiegli inteligentni wychodzący poza szereg ? - wątpię . Oczywiście nie mówię tutaj o ludziach pracujących na misjach w różnych częściach świata , którzy są gotowi poświęcić siebie dla innych - ale o zwykłych lekarzach pracujących w przychodniach jak to jest ukazane zarówno w Patch Adams czy Dr Hous'ie . Oczywiście wiem że Patch Adams oparty jest na faktach ale szansa trafić na takiego lekarza w naszym szarym życiu jest mniejsza niż wygranie w lotto , co nie znaczy że nie jest to możliwe aczkolwiek ja jeszcze nigdy nie miałem przyjemności obcować z takim człowiekiem . Co do filmu świetna kreacja Williamsa , ciekawy temat , za całość 8/10 .