Całkiem ciekawy włoski, serowaty pochłaniacz czasu. Młody Patrick, czekając wraz z ojcem przy zepsutym samochodzie na pomoc, ginie od uderzenia butelką wyrzuconą przez okno samochodu przejeżdżającego obok. Ojciec chłopaka, profesor Herschell postanawia pomścić smierć syna. Po kilku latach zaprasza do swojego "kurortu" pięć osób mogących mieć związek ze śmiercią syna. Czy sprawca nieszczęśliwego wypadku poniesie konsekwencje? Kto jest zabójcą? Okazuje się, że Patrick posiadł telekinetyczne umiejętności...

Film całkiem niezły. Mamy tu kilka naprawdę pięknych kobiet, które dość często pozbywają się swojej garderoby, eksponując swe ponętne ciała. Mamy kilka krwawych scen śmierci, trochę erotyki (scena masturbacji seksownej sekretarki Herschella), kiepskie aktorstwo, mamy również brak logiki. Do teraz nie mogę pojąć, dlaczego Ci obcy dla Herschella ludzie zgodzili się przyjechać na wypoczynek do jego villi, otrzymując listy z zaproszeniem? No ale jeśli ktoś będzie na siłę doszukiwał się tu sensu, zniszczy sobie cały seans. Na uwagę zasługują pojawiające się kilkakrotnie w czasie filmu zbliżenia na wielkie, zielone oczy. Powalające. Ma to swój smak.

Żałuję, że Mario Landi nie nakręcił więcej filmów. Kawał dobrego włoskiego exploitation.

Polecam. 7/10