Niby stare, niby nieprzystające do naszych , post-nowoczesnych czasow, a jednak universalne, mocne i prawdziwe. Takie kino nie pozostawia czlowieka obojetnym, opowiada o rzeczach waznych, dotyka skomplikowanych kompromisow moralnych a wiec jakiejs anatomii zla. Jestem calkowicie usatysfakcjonowany po tym seansie i bardzo doceniam scenariuszowa robote Serlinga, znanego mi bardziej ze Strefy Mroku.