parę dni temu zostałam poinstruowana przez mamę, aby spakować się na cztery dni do gorącego kraju. myślałam, że wybieram się do danii, do mojego brata. na lotnisku połączyłam kropki. rzym, koszula i krawat - koncert patti smith
od ósmej klasy podstawówki z tapety telefonu spogląda na mnie patti. byłam czesto pytana, dlaczego ustawiłam moje własne zdjęcie.. cóż, nasze podobieństwo jest jeszcze głębsze w sferach niewidocznych: obydwie adorujemy jima morrisona, burroughsa, rimbauda, blake’a czy the beatles
gdy ja zobaczyłam, maksymalnie 20 metrów ode mnie, ….
błogosławieństwo
jest to osoba tak piękna, obdarzona cudnym głosem i niezachwianym spokojem. jej hipnotyczne utwory, przywodzące na myśl the end doorsow, wprowadziły mnie w tę harmonię
gdy czytała poezję, jej głos rozbrzmiewał tak głęboko, że wierzę, że zamieszkał na stałe w mojej duszy.
wśród berniniego, caravaggia, tycjana, rafaela i pozostałych rzymskich wspaniałości, jest ona najjaśniejsza iskierka
ten film zupełnie nie oddał moich przeżyć. jednak, będąc targana emocjami, obejrzałam go z szerokim uśmiechem