w latach 90 był mocny bajzel, generał mógł odwołać zbędnych oficerów. W latach 90 ponoć zginęły ruskim walizki atomowe.

Oglądałem kiedyś dokument o Hiroshimie i przypomniało mi się, że wiele osób w epicentrum(!) przeżyło:
"Ostatnie badanie na ten temat, gdzie porównywano zeznania ze zdjęciami lotniczymi po wybuchu, pozwoliły określić położenie 540 osób będących w chwili wybuchu bliżej niż kilometr od epicentrum!
20-letnia Akiko Takakura pracowała w banku zaledwie 300 metrów od epicentrum. Podmuch który wpadł przez okno przerzucił ją na drugi koniec pomieszczenia. Gdy odzyskała przytomność, pomogła kilku rannym pracownicom. Na ulicach miasta niemal została wessana przez ogniste tornado, które przebiegło tuż obok, opalając jej jedno ucho. Poza tym i oprócz pokaleczenia pleców szkłem, nic więcej się jej nie stało."
http://curioza.blogspot.com/2013/11/rozaniec-kontra-bomba-atomowa-cuda-w.html

obywatelu czy towarzyszu to jedno a jak do Thomasa Devoe siedzącego przed komisją zwracają się pułkowniku a na pagonach ma insygnia majora..błędy są ale film i tak Mi się podoba