Zgadzam się z wypowiedziami na forum. Oprócz tego, że aktorstwo jest drewniane i momentami wygląda jak odgrywanie scenek w teatrzyku szkolnym to jeszcze dobór aktorów. Nie jestem rasistką ale zgrzytem jest multi kulti obsada do XIX wiecznej arystokracji. Przepraszam bardzo, ale to tak jakby Kunta Kinte zagrał bialy aktor.
W filmach z epoki wygląda to bardzo nierealnie.