Przecież pan Zawierucha nie miał tam roli życia
Znam to z lepszych produkcji
Ale nie bo Tarantino to trzeba być zafascynowanym
Tak to specyficzny reżyser i musi to lubić specyficzny widz, ale wytlumaczcie mi skąd te owacje na stojąco?
A kto powiedział, że ma mieć tam rolę życia? Medialna nagonka? Myślę, że z 40% widzów poszła ze względu na dobrą promocję filmu w polskich programach śniadaniowych, a na ekranie wyszło, że Zawierucha ma jednozdaniową rolę, a film nie okazał się dokumentem o Polańskich.