Brad Pitt aktorsko pozamiatał wszystkich. A scena z Brucem ... :-)
Czym i kogo pozamiatał?? Co on miał do zagrania? Przecież to prosta i wyciszona rola, super sie z niej wywiązał, ciesze sie, że ma w koncu aktorskiego oscara, bo to jeden z moich ulubienców i dawno juz zasługiwał, ale kurcze, bądzmy też uczciwi wobec siebie... To rola jakich wiele, a sam Pitt miał lepszych co najmniej 5-6... Ta rola zbiera takie gloryfikacje za sama pozytywną i wyluzowaną postać. Ludzie utożsamiają sie z takimi bohaterami. Kolejne 50% roboty postaci robi natomiast pies...
Stricte technicznie to DiCaprio miał stokroć trudniejsze zadanie, bardziej złożone i skomplikowane i wywiązał sie po mistrzowsku. To on jest najbardziej niedocenioną nutą tego filmu. Pokazał postać jaką nigdy nie był. Poza tym bedac aktorem WYBITNYM potrafił zagrać aktora PRZECIĘTNEGO. Tu jest mistrzostwo swiata. Uwielbiam Pitta, ale Leo go połknął jeżeli chodzi stricte o aspekty techniczne aktorskiego fachu.