Ciekawe ze nikt nie napisał jeszcze o odbiorze tego filmu przez pryzmat pierwszej sceny. Piszecie wyłącznie o opiekowaniu się kurą. Tak był kurczakiem, bezbronnym mało znaczącym kurczakiem gorszym nawet od gęsi (dość istotnego symbolu egipskiego) a nie sępem czy Feniksem (ptakiem Bennu). U Egipcjan Feniks symbolizował ogólnie nieśmiertelność i duchową przemianę. Przemianę żony?
Tytuł jest również symboliczny i w mojej opinii połączony z ideą sądu pośmiertnego. Ważono na nim serce i pióro. Starożytni Egipcjanie wierzyli, że ciężar pióra odpowiada ciężarowi życia pozagrobowego.
Ciężar serca zależy od ilościowego i jakościowego stosunku złych i dobrych uczynków. „… Jeśli złe czyny przeważą (to znaczy serce okaże się cięższe niż pióro Maat), będzie to oznaczało, że zmarły w swej deklaracji kłamał.”
A może kuro-ojciec to symbol Ba. Ba oznacza Osobowość u sokoła lub ptaka z ludzką głową. Jest to wędrująca fizyczna esencja duszy i symbolizuje wniebowstąpienie duszy po śmierci. Feniks był „Ba” boga „Re”. Ba określane było również jako ludzka psychika. Miało ono być osobowością i charakterem danej osoby, posiadającą jej cechy charakteru i będącą w istocie witalną częścią, nie mogącą jednak istnieć bez pozostałych. Ba przedstawiano często jako ptaka o głowie zmarłego.
Odchodząc od symboliki… Może najzwyczajniej film częściowo oglądamy z perspektywy dziecka racjonalizującego utratę ojca… ojca „rośliny” zamkniętego w sypialny, takiego od którego widoku chce uchronić matka.