Osobliwie obrzydliwą miał reżyser wizję. Wizualne i koncepcyjne paskudztwo. Najbardziej trafiło do mnie zdanie ze Screendaily: "Nawet jako drób, mąż nadal jest wymagającym, rozpieszczonym członkiem rodziny".
Diametralnie inaczej go odebrałem.To film o kobiecej sile.
Bardzo daleki od komedii,nawet czarnej.
Nietypowe,egzotyczne,szokujące i dobre kino.
Ukłony.
Zgadzam się - komedii w tym nie ma za grosz. Zgadzam się - szokujące. Nie zgadzam się, że to film o kobiecej sile. To film o kobiecym zapętleniu w powinnościach. Pozdrawiam:-)
Chyba zacznę się Ciebie bać ...
Jeśli zatrzaśnięcie męża pod dwoma postaciami ,kurczaka i rośliny jest tylko powinnością kobiety to do czego mogą być zdolne wyzwolone żony w tym lepszym ze światów ???
Ćwiartowanie na żywca z posoleniem ?
Już od dawna myślę nad zmianą płci by być tą najlepszą pod słońcem,ale teraz chyba już nie mam wyboru ...
Dozo :)
Ale przez długi czas opiekowała się nim. I nawet oddała mu, czyli kurze całe łóżko:-)
Bo to (rzecz rzadko spotykana) dobra kobieta była :)
Chciała mu zapewnić wyizolowane miejsce by mógł przejść przemianę.On nawet planował później pielgrzymkę pieszą do Lichenia w podzięce za jej wielkie serce.Nie zdążył.
Może i dobrze bo skończyły się jego cierpienia.
Los tak zrządził,że urodził się mężczyzną w patriarchalnym świecie.Od niemowlęctwa był winny wszystkim nieszczęściom tego ziemskiego padołu.
Może on specjalnie nie chciał wrócić do męskiej postaci bo bezmiar własnych win przygniatał go masakrycznie mocno ???
Może też skrycie marzył by być kobietą ???
Wiem,to banialuki z mojej strony ku pokrzepieniu męskich serc ...
On był kwintesencją mężczyzny we współczesnym świecie.Miał całe wyrko dla siebie,dostawał żarcie i defekował gdzie popadnie .
Cały ja czyli bezużyteczny dziad w kapciach :)
Miłego dnia Agatoniku Szanowna :)