Hej, mam pytanie jaj w tytule. W jaki sposób ożył Jason? Chyba nie powicie mi, że cały czas
udawał? Dostał siekierą w łeb i nic mu się nie stało?
To jest właśnie pytanie bez odpowiedzi. Cholera go wie, może to jakiś nieśmiertelny demon, albo przybysz z innej planety.Dlatego to właśnie horror, bo zabójcy nie da się nijak zabić.
to, że był nieśmiertelny to ok. Potrafię nawet przeżyć to w jaki sposób ożywiał, ale tej sceny do końca nie rozumiem. Teraz myślę, że chcieli kontynuacji, a że nie wiedzieli jak ma wrócić do życia to ożywili od tak. Wstał i poszedł zabijać.
Jason w drugiej, trzeciej i czwartej części był człowiekiem, który charakteryzował się wyjątkową siłą i odpornością. Dopiero w szóstce stał się nieśmiertelnym zombie. Wydaje mi się, że cios siekierą zadany Jasonowi był po prostu za słaby, żeby go zabić. Uderzenie też mogła trochę zamortyzować jego maska hokejowa. Myślę, że Jason stracił przytomność i ocknął się dopiero jak trafił do szpitala.
Żaden normalny człowiek nie jest w stanie przeżyć serii strzałów z pistoletu, potem ze strzelby, następnie kilku uderzeń siekierą w głowę i w klatkę piersiową, utopienia w wodzie, uduszenia łańcuchem, rozstrzelania karabinem, a nawet wysadzenia w powietrze (kolejne części filmu). Ale Jasona to nawet bomba atomowa nie załatwi :D
Bomba atomowa nie załatwiłaby jedynie Michaela Myersa. Jason to po prostu wybryk natury, a Michael to było zło wcielone, nieśmiertelny demon.
Chcodzi o to że jakkolwiek by Jason nie był uśmiercony to i tak żeby zarobić więcej na serii producenci zrobia wszystko żeby prywrócic Jasona do żżycia
I właśnie jest tak jak piszesz po za tym on był opóźniony i zdeformowany zwłaszcza głowa za pewne w tym miejscu była mocna czaszka jak u neandertalczyków kiedyś twardzi jak kamień więc cios od siekiery był za słaby a w tym odcinku został definitywnie uśmiercony.
jak dla mnie Jason jak i Myers to pół śmiertelne istoty.
takie trochę nadprzyrodzone.
Myersa rozstrzeliwano, dźgano, a nawet przebito sztandarem a dalej żył.
u Jasona podobnie, powieszono go, utopiono, dźgano po tętnicach, maczetą w kark w łeb, siekierą doprawiono tzn na odwrót XD
a dalej żył.
choć w Jason X wytłumaczono że miał zdolności samoregeneracji jak Wolverine.
takie to trochę horrory sf.
ale miło się ogląda ;)
ale w 1 to była matka...
Zresztą to była tania seria klasy C (jak nie nizej) wiec nie ma sensu się nady tym zastanawiać.
W Jasonie X jest chyba mowa coś o tym że gość ma nieludzką regenerację, moge się mylić bo oglądałem to dawno temu...