Besson znowu górą. Przyszłość Ziemi wygląda jak pokolorowany świat z Łowcy Androidów ale ma to swój urok. Milla śliczna as usually, Willis w swojej ulubionej roli, którą powtarza w nieskończoność ale tutaj dodał jej jeszcze więcej humoru więc jest picuś glancuś. Stroje od Gaultiera mniam mniam. Chris Tucker piszczy tak zabójczo...I muzyka mmm...