Zgadzam się!!! Moja absolutnie ulubiona scena :]

racja rewelacyjnie im to wyszło fajne są tez negocjacje i strzał w głowe

Dokładnie tę scenę uważam za najlepszą... i oddającą cały charakter Korbena, scena z diva na 2 miejscu, tuż przed, testem broni.

I jeszcze lotnisko z 3 Korbenami:)

jeszcze jest mistrzowska scena jak Korben zostaje PRAWIE obrabowany przez późniejszego chłopaka Amelii ze śmieszną czapką
"Gimme the caaaashhhhhhhh!!"

Willis nie wytrzymał i pod koniec sceny chyba sam autentycznie się chichrał


takich absolutnie kultowych, często komicznych one-linerów jest cała masa:
"Aziz, light"
"Leeloo Dallas-Multipass"
"Time not important, only life important" …

Do tego świetne kostiumy, design, dźwięk, ta aria i jak została zmontowana ze sceną walki, …
Film perełka.

Współczesne kino scifi-akcji-superhero powinno się na prawdę wstydzić że istnieje, a przy t5thE to już w ogóle.
Ricky Gervais dobrze powiedział: "dzisiaj zawód aktora nie polega na graniu, ale na chodzeniu 2x dziennie na siłownię i braniu sterydów".

Chyba ostatnie dobre film z tych gatunków, to Dark Knight i nowy BladeRunner. Poza tym dno, nawet DK returns był strasznie głupawy, jeśli chodzi o sceny walki.

Też tak uważam;)

Dla mnie wejście negocjatora i strzał oraz tekst "kto chce jeszcze negocjować"? :)

tak właśnie i krzyczący reporter pod stołem bilardowym, pod którym uciekają a w tle bomba wybucha...

No właśnie nie wiem czy nazwać tą scenę najlepszą czy może bardziej najpiękniejszą. Przyznam, że mnie wzrusza ta scena. Bardzo podoba mi się połączenie akcji wymieszanej jednocześnie z delikatnością działając na wzrok i słuch : najpierw spokojny wstęp, gdzie wychodzi niesamowita błękitna diva śpiewająca łagodnym, aksamitnym głosem na tle wielkiej błękitnej planety, podczas gdy cała sala jest skupiona/poruszona. Następnie jeb - wchodzi kontrast: walka i strzały w towarzystwie modulowanego głosu dopasowującego się do szybszej akcji. Moim zdaniem genialnie zmontowane! No i brawa dla Evgenii Laguny, bo jest jeden moment, gdzie jej śpiew nie brzmi już jak ludzki głos, tylko jak jakiś instrument. I to właśnie jest dla mnie łzogenny moment, gdzie piękno jej głosu idealnie miesza się z odbieranym przez oczy obrazem.

Ostatnio na krańcach internetu znalazłem takie coś i od razu mi się ta scena przypomniała :) Najlepsze, że on tak na żywo śpiewa. Polecam :) https://www.youtube.com/watch?v=gGJ2EHDT6Ps

Tak to piękna scena;).

Ale ja najbardziej lubię scenę na końcu - kiedy dochodzi do nich jak otworzyć kamienie i gdy Korben musi przekonać Leeloo że ludzi warto ratować; ).

Dla mnie jeszcze lotnisko i 3 Korbenów:)