a zebys wiedzial, ze francuz kreci sf - jak amerykaniec kreci do gowno wychodzi...
w porownaniu z Bessonem o filmie nie wiesz nic!

To miał być jakiś argument, czy próba obrażenia mnie? Ani jedno, ani drugie ci nie wyszło...

Ani jedno, ani drugie to byc nie mialo (Kali ;) ).

Co sie moze podobac? Styl, z jakim ten film jest nakrecony. Ma klase. Mozesz kolorki uwazac za kicz, ale drugiego takiego filmu, ktory w oprawie wizualnej trzyma rowny i bardzo wysoki poziom nie znajdziesz!

Z fabula to samo -- widziales drugi taki film jak "Piaty Element" ?? To jest najoryginalniejszy film S-F ostatniej dekady!

Gra aktorska -- zupelnie na poziomie... chyba tylko w Aliensach jest lepsze aktorstwo, Piaty... trzyma poziom reszty filmow S-F.

ogladasz film na polsacie z reklamami i innym dziadostwem (tv masz bycze? projektor? male kino i polsat?) 'infantylne postaci obcych' a skad wiesz jacy sa obcy? podobno 'matrix' 'lecial' na tvn i po nim (seansie tv) pewnie wielu tez sie madrkowalo. no nie fajnie, ze jeszcze jeden film sf powstal? no nie milo? nie, tylko dziadostwo brud i smut, eh

Ja uwielbiam ten film. Spoko jak się komus niepodoba, ale troche obiektywizmu. Jeżeli ktoś nie potrafi oglądać firmów s-f to niech tego nie robi. trzeba dac się w to wciągnąć choć troche aby cosik zakumać. Nie chodzi o identyfikowanie się z bahaterami, czy szukanie obcych po ulicy. Poza tym oglądanie na tv z reklamami jest bezsensowne. Zadnego filmu sie nie powinno tak oglądć, w każdym razie ja nie lubie. Gra aktorska jest dobra, kolorystyka filmu zdziebko bajkowa ale fajna ale chyba dobrze jest jak coś sie różni od stereotypowych filmów s-f gdzie wszystko ocieka śluzem, snuje się para i jest ciemnawo - chociąż te równie mocno uwielbiam;-)) Polecam ten film wszystkim którzy lubią Willisa, Jovowich sorki.... Corbna Dallasa i i Lilu.

Radze nie sugerować się tą wypowiedzią, bo przegapicie świetny film.
Tekst, że Oldman i Willis zagrali słabo domił mnie.

Film mi się również nie podobał ale jak leci w telewizji to zawsze go oglądam z jednego powodu: Gary Oldman.

może i był kiczowaty ale mnie się podobał. taki typowy since-fiction, kiczowaty, durny scenariusz i w ogóle ale mi się podobał

Pamiętam że kiedy ten film miał się pojawić, czekałem na niego jak na zbawienie. Ale po obejżeniu też czułem sie zawiedziony. Nie mówię że to jakaś straszna kicha, ale jak dla mnie jest zrobiony zbyt na wesoło, i zbyt kolorowo. Brakuje mu przedewszystkim klimatu, i jakiegoś napięcia. Takiemu filmowi jak "Blade runner" siega, noo może do kostek !! POZDRAWIAM !!