Dobry byłby tu zwrot mmmp czyli mamusia, mamusie, mamusią pogania. Więc troszkę się uśmiałem. poza tym strasznie się mi spodobało to że mamusia mamusię zabiła i zastanawiam się czy to było zabójstwo czy samobójstwo heheheh. Pozatym film nie ma sensu, ale nie jest on mu potrzebny po prostu przyciąga zagmatwaniem sytuacji i oryginalnością scenariusza. Uważam że film może nie jest arcydziełem, ale i tak jest warty obejrzenia.
Też się uśmiałem z tej sceny z mamusiami.
Apropo filmu - ogólnie jest słaby. Nie wnosi nic nowego; wykorzystanie pętli czasu było już nieraz powielane. Absurdalność zachowań, idiotyczne miny głównej bohaterki (wqur... wręcz).
W sytuacji jaka tam wystąpiła wszyscy trzymali by się razem, a oni się oczywiście musieli rozdzielić, bo nie byłoby wtedy filmu.
Babka zamiast się bawić w polowanie w scenerii morsko-stalowej powinna sobie od razu w łeb strzelić, skonczyć swój marny żywot i sprawdzić, czy faktycznie się wywinie śmierci.