Promowanie kultury gwałtu jest, było i zawsze będzie obrzydliwe. Stosowanie przemocy przez partnera seksualnego wobec naiwnego i nieświadomego dziewczątka powinno być dla kobiet odrzucające, zaś dla mężczyzn poniżające. Film to nie rzeczywistość, ten argument - bardzo często pojawiający się w dyskusjach na temat modelu przemocy seksualnej promowanego przez 50 twarzy Greya - nie jest trafiony. Cały "fenomen" kulturowy - zarówno książka, jak i film - wzmacnia tylko model kultury gwałtu, obecny już przed 50 twarzami Greya. Obawiam się, że popieranie tego filmu jest równoznaczne z promowaniem tej kultury, ciekawa tylko jestem czy jesteśmy gotowe na jej konsekwencje ...