Jestem właśnie po seansie tego filmu i na prawdę zachodzę w głowę, jak taka szmira mogła zostać w ogóle nakręcona... Już pomijam to co wszyscy mówią: słabe dialogi, drętwa gra i fabularna mielizna. To wszystko się zgadza po stokroć, ale jak na miłość boską, jakiejkolwiek normalnej kobiecie taki typek mógł zaimponować. Jak te setki "niedopieszczonych kur domowych" czy "głupiutkich gimnazjalistek" mogą wznosić achy i ochy do kogoś takiego... Przecież to totalny control freak i prześladowca. Ciągle za nią łazi, zabrania nawet wyjścia na imprezkę ze znajomymi, sprzedaje bez jej wiedzy jej zajebiste autko i wymienia na jakiś nowobogacki koszmar... Szpan kasą 24/7 Nawet do rodziny nie można sobie w spokoju pojechać. Przecież to trzeba nie mieć kręgosłupa, własnego zdania i chociaż minimalnego charakteru żeby się tak dawać... Mnie by w pół rozerwało i wygarnięte miałby w pierwszej minucie. Ja rozumiem dominacje w łóżku, ale krcze rozróżniajmy seks od codzienności. Jak ktokolwiek o zdrowym podejściu do życia i do siebie może zachwycać się taką szmirą?!