Jest róznica pomiedzy 'tluczeniem dziewczyny', a angazowanie sie w seks BDSM.

Wiesz to ze swoich licealnych doświadczeń? Osoby, którym bicie kogoś sprawia przyjemność to osoby, którym bicie kogoś sprawia przyjemność i w realnym życiu korzystają z każdej okazji, żeby to zrobić, bo podnieca je to nie tylko w trakcie aktu, jak widzisz atrakcyjną osobę na ulicy to nie uprawiasz z nią seksu, ale podnieca cię to. Poczytaj sobie trochę o tym. Ktoś komu sprawia to przyjemność ma ochotę walnąć zawsze i taki wzorzec rozwiązuje sytuację.

Licealistka? Haha oh jak bardzo zle trafiles... jestem po studiach psychologi, i angazowanie sie w seks BDSM jest normalne. To ze kogos to nie interesuje, nie oznacza ze ci którzy ta lubia sa nienormalni. Statystyki pokazuja, ze spora liczba osób uprawia seks BDSM, lub chcialaby spróbowac. To raczej ty powinienes poczytac o tym wiecej, tylko z jakis dobrych zródel.

To chyba na jakiejś prywatnej, podrzędnej uczelni, bo z taką pisownią, znajomością ortografii i podstawowych mechanizmów jakimi rządzi się ludzka psychika wnoszę, że albo jest tak jak napisałem, albo żadnych studiów w rzeczywistości nie skończyłaś. Ci którzy lubią takie rzeczy z całą pewnością są nienormalnymi wykolejeńcami i takie coś może mieć podłoże wyłącznie w problemach z psychiką.

Nie mieszkam w Polsce, juz od ponad 9 lat, studia ukonczone w Anglii, wiec bardzo mozliwe, ze mój polski nie jest idealny.
Ale wracajac do tematu, BDSM jest normalne, biora w nim udzial osoby dorosle, którzy zgadzaja sie na przemoc w seksie, poniewaz ich to stymuluje, im to sie podoba. BDSM równiez to nie tylko przemoc, jednak dominacja nad druga osoba, lub tez zaufanie do osoby dominujacej.
Przemoc seksualna jest klasyfikowana jako choroba psychiczna jedynie wtedy gdy osoba zainteresowana chce sprawiac ból tym, którzy tego nie chca, lub rani sie do takiego stopnia, ze jest to niebezpieczne dla jego/jej zycia.
W filmie, obie postacie chca sie angazowac w BDSM, i nie zagrazaja sobie nawzajem.
A co do twojego pomyslu, ze agresja w seksie oznacza agresje nazewnatrz, to poprosze jakies dobre referencje, które by potwierdzily ten pomysl.

To że jest to normalne musiała by sugerować jakaś ilość zachowań świadcząca o tym, że mieści się to w granicach normy. Ale nie sądzę że większa połowa społeczeństwa zabawiała się w ten sposób. Wtedy pewnie w co drugim domu mamusia by miała w szufladzie kajdanki, pejcze i inne gadżety pochowane przed latoroślą. Trzeba by zrobić badanie ankietowe to może wtedy coś by wyszło na ten temat.

Niestety, nie zgodzę się z tobą. BDSM nie jest normalne, a przynajmniej świadczy, to o masochizmie, który jest zaburzeniem psychicznym.

BDSM nie jest molestowaniem ani chorobą psychiczną bo jest za zgodą obu partnerów , jest dobrowolne i nie przymusowe, widać, że totalnie się nie znasz i szkoda ,że oceniasz skoro brak twojej wiedzy w tym temacie jest znikomy. Zapraszam chociażby na wikipedie, tam więcej się dowiesz i wtedy będziesz mógł dyskutować w tym temacie..
Do autora wspisu: tłuczenie? Masz na myśli klapsy ujęte w umowie? Tłuczeniem mógłbyś nazwać fakt, w którym Ana byłaby bita i poniżana w sposób brutalny, nie chciała by tego i pod byle pretekstem, jest to ich świadoma zgoda, a tylko klapsy( nie niewiadomo jakaś przemoc) jest jednym, można powiedzieć, elementem erotycznym , pewną grą między uleglą a osobą dominującą. NIKT niekomu nie robił wbrew woli komuś...

Tego czegoś co w tym filmie udaje BDSM, nie można nazwać BDSM.

Heh ja kiedyś obejrzałem parę filmików. I wątpię że to jest normalne. Chyba że sado-masochizm jest normalną rzeczą. Wieszanie za piersi, nakłuwanie, przypalanie, pejczowanie do krwi itp. Taki master często defekuje swojej "suczce" do ust i oddaje mocz wprost do ust. Chyba że kobitki takie akcje też kręcą.

Żadna z tych rzeczy nie miały miejsca w filmie/książce. BDSM było jak najbardziej łagodne, a największą karą były klapsy, więc tym bardziej nie jest to sado machonizm. BDSM to głównie zależność między osobą uleglą a osobą dominującą, punkty w umowie jak w każdej innej są zawarte na podstawie obu stron, każda umowa zawiera inne punkty dotyczące roli partnerów, bezpieczeńswa, czego oczekują, rodzaju kary itp.

Ja nie mówię że tak było w filmie bo nie oglądałem.Tylko to że takie są realia. Sama nazwa bdsm wskazuje (bondage-discipline-sadism-masochism) .

Wytłumacz mi proszę gdzie ty masz to "tłuczenie dziewczyny" ? Jedynie co ma miejsce to zadawanie bólu dopuszczalnego przez główną bohaterkę.Widać że nie wiesz na czym polega bdsm skoro tak mówisz.Nie każdemu się podobać musi no ale chyba obiektywnym być można a nie hejtować film bo taka moda? To "tłuczenie dziewczyny" to sprowadza się do okładania pięściami kopania,popychania szarpania.Nie zauważyłem by w filmie było coś takiego.Nie zauważyłem by coś odbywało się bez wczesnego ustalenia :)

Aha, czyli "ustalenie", że ktoś może mnie bić sprawia, że kiedy mnie bije to mnie nie bije. Tak?

Czy on ją lał jak bandyta,rozwalił jej głowę porobił siniaki czy sprawiał jej lanie bo tego chciała? To ma do siebie bdsm że jest ból dopuszczalny,są granice które są ustalone przez samych zainteresowanych.Niektórych takie zabawy podniecają innych wręcz odpychają.Tyle na ten temat.

No i właśnie o to się rozbija, że ona tego chciała i inne kobiety jak widać też tego chcą. Być poniżane przez dominującego faceta. Jeśli myślisz, że to się nie przerzuca na inne sfery życia to Ci współczuję. Jak lubisz gofry z bitą śmietaną i przechodzisz koło miejsca, gdzie je sprzedają to zawsze będziesz chciał je zjeść, jeśli będziesz w normalnym stanie. Sadyście zadawanie bólu sprawia przyjemność w każdej sytuacji. Tak to wygląda w realu. Ludzie lubiący BDSM lubią też bić w innych okolicznościach, znęcać się nad innymi np. często nad zwierzętami. Poczytaj sobie o tym.

No racji masz,nie przeczę :) Głównym problemem jest też to że niektórzy a zwłaszcza gimnazjalistki po takim filmie nie odróżniają fikcji od rzeczywistości :D

Ja widzę jeszcze kilka i właśnie staram się tutaj je poruszać. Najgorsze jest chyba to, że ludzie są zbyt podatni na marketing, a media są w stanie wywrzeć zbyt duży wpływ na umysł młodzieży, a to niedobrze, bo to oznacza, że na innych płaszczyznach też można do woli indoktrynować i manipulować do sięgania po określone rzeczy. Myślę, że gdyby w ten sposób rozreklamować dowolny inny film to sukces byłby podobny.

No właśnie to media napompowały balonik i potem wyszło.Film jest według niezły 6/10.Podchodzę na luzie do filmu bo to tylko film i nikt nie musi się z tym utożsamiać :)

No jeżeli tak to w porządku. Ja problem widzę tylko w osobach, które rzeczywiście się z tym utożsamiają i przenoszą tą wizję do rzeczywistości, a niestety takich osób jest zapewne bardzo dużo, a potem to zostaje, bo z młodości najwięcej wynosi się na całe życie.

Głównie gimnazjalistki które nie są psychicznie dojrzałe do tego typu tematyki :) Ale do oglądania pierwsze są :D

dobrze widzieć osobę o wspólnych poglądach
przyszłość pokaże, czy coś z tego filmu wyniknie, zresztą rozpad zasad, społeczeństwa, honoru i bez tego postępuje

Uff... Przywraca mi się nadzieja, że jest jeszcze trochę ludzi, którzy nie są przeżarci przez to gówno i podatni. Szkoda, że w mniejszości.

głupich nie sieją nie orzą...

Nie, widmo geniusza nie ma racji P:/ Mnie na delikatne sado=maso , bez zadnych chorych ostrych akcji namowil mój facet i musze powiedzieć ze mi się to autentycznie podoba, Ja już miałam takie fantazje zanim go poznałam ale się nie przyznawałam publicznie, I nie on nie jest sadysta który się zneca nad zwierzętami. Jest czuly, kochający , szanuje mnie i moje zdanie i najważniejsze to ze mnie kocha. Nigdy w zyciu mnie nie uderzyl poza sypalnia jak sugeruje widmo geniusza, Chlopcy wola raczej dominować niż być dominowanii dlatego może być wam ciężko zrozumieć nasze fantazje , Widmo geniusza patrzy na nas jak zalosne zjawisko,,,a to po prostu trzeba zaakceptować, Dopelniamy się nawzajem, Mój chłopak to nie sadysta ! My się po prostu bawimy

Bije mnie tak ze nigdy nie miałam siniaka. To taka zabawa jest. Troche boli ale to jest fajnie=serio. Takie soft=power kreci wiele kobiet , natomiast autentyczne BDSM gdzie facet bije kobiete...szpicruta wrrr...to jest już sadyzm i wypaczenie. Mnie mój bije paskiem nie jakimiś metalami typu szpicruta. Nie wyzywa mnie ani nic z tych chorych praktyk. Lekkie sado=maso jest sexy

kacperowski20 - czy Ana chciała, żeby Grey sprawiał jej lanie? Odniosłam inne wrażenie po obejrzeniu filmu. Wg. mnie ona chciała stworzyć z Greyem zdrowy związek. Radzę obejrzeć film raz jeszcze i dokładnie słuchać, co Ana mówi w nim, oraz obserwować wyraz jej twarzy, kiedy jest z Greyem w jego pokoju uciech, a on ją leje...

Książkę czytało się? Sama chciała zobaczyć jak to jest.Nie wiedziała że tak boleć będzie i do tego tych haseł zapomniała.

heh :))) Rozbawił mnie ten tekst niesamowicie :) Można się nieźle uśmiać czytając niektóre wypowiedzi tutaj. Ad. WidmoGeniusza, Twój tekst rozbawił mnie w pozytywnym sensie - dla mnie sprawa jest oczywista: jeśli ktoś kogoś bije, to go bije i już, krzywdzi, rani.

Jestem kobietą i z przykrością muszę przyznać, że masz rację. Kobiety nawet w XXI wieku cierpią na jakiś syndrom męczennicy - jakby ich największym celem i osiągnięciem było doprowadzenie do przemiany faceta poprzez własne cierpienie. Wtedy są szczęśliwe. To taka moja obserwacja, ale popularność "książek" James ją potwierdza. Tylko śmiać mi się chce, kiedy te wszystkie małolaty idą na ten film, uważając się za wyzwolone, a przecież to jest do bólu konserwatywna historia i nie ma w niej nic z odkrywania kobiecej seksualności (to nawet prawdziwe bdsm nie jest). Smutne to.

Przynajmniej część kobiet uważających się za wyzwolone od "Greya" woli serię Olivii Cunning o Sinnersach ("Za sceną", "Ostra gra", "Gorący rytm" i "Mocne uderzenie") - co jest zdecydowanie bardziej zrozumiałe, bo tam partnerki głównych bohaterów to silne postacie z wyrazistymi osobowościami.

"Grey" to nie tyle konserwatywna historia, bo tu uległość nie wynika z patriarchatu ani przypisanie kobiecie roli maszynki do robienia dzieci, tylko opis czegoś, co podobno podnieca wiele kobiet (i nie tylko kobiet).

Pomijając już temat BDSM, ja również mam pytanie: o co Ci chodzi?
Za każdym razem, gdy tu wchodzę, widzę coraz to nowsze tematy założone przez Ciebie, krytykujące ten film w naprawdę infantylny sposób. Wyraziłeś już raz swoje zdanie? Po co robić to po raz kolejny?

Cóż taka moda.Niektórzy to już nawet wypowiadając się na temat filmu czy książki zapominają u kulturze wypowiedzi :)

Chodzi mi o wyciągnięcie pewnej przykrej prawdy na wierzch, tak żeby każdy ją poznał.

K.urwa zaraz idę do miasta, boję się, że dostanę wpie.rdol od dresów. :(

Ok, rozumiem o co Ci chodzi i że starasz się poruszyć jakieś kwestie (czasami obrażając innych, niestety), ale no wiesz... chce Ci się? Jak dla mnie to taka ''syzyfowa praca'', bo właśnie do tych, do których to kierujesz, raczej to nie trafi.

bardzo generalizujesz. myślę, że zainteresowanie tym filmem zwłaszcza, przez żeńską część widowni wynika tylko i wyłącznie z faktu, że tematyka bdsm jest w jakimś stopniu tematem tabu dla przeciętnej kobiety i dlatego może wydawać się pociągająca. Gdyby iść Twoim tokiem myślenia każdy fanatyk filmów grozy to psychopata o morderczych skłonnościach.

Witaj:) Może zapoznałbyś mnie z jakimś Twoim miłym znajomym? - bo takiego właśnie mężczyzny szukam. Mnie się ten film nie spodobał właśnie dlatego, że Grey bił Anę. Muzyka była fajna. Dziękuję, za taką miłość, przemocy mówię twardo - nie. Chcę być z mężczyzną, który będzie dla mnie delikatny, i który będzie się kochał, a nie "p*****ł". Gdybym w realu spotkała mężczyznę, który bardzo spodobałby mi się na początku, a później pokazał taki "pokój uciech", to byłby to koniec naszej znajomości.

też się podniecam tym facetem, który NA EKRANIE tłucze swoją kobietę (btw. gdzie on ją tłukł, bo chyba przeoczyłam tę część?)... bo to film i gra w nim fajny aktor. Jakby ten sam aktor w innym filmie pasł krowy to też bym się nim podniecała.
Media tworzą wymyślne obrazy, z którymi później ludzie chcą się utożsamiać, bo na ekranie to takie fajne i och ach. Aczkolwiek myślę,że ten temat dotyczy bardziej kobiet-chorągiewek podążających za chwilową modą i nastolatek "podjaranym Greyem" niż normalnych, zwykłych kobiet. Oczywiście, są i takie, które faktycznie lubią być lane...ale na pewno nie jest to większość i na pewno nie jest to związane z książką czy filmem. Uległość nie musi od razu oznaczać przyzwolenia na bicie się a partner dominujący nie musi być sadystą. No ale jeśli ktoś się trzyma regułek to niech się dalej trzyma, bo i tak nie wie o co chodzi.

Mosisz byc bardzo mlody bo nic nie wiesz o kobietach. Tak chcemy faceta ktory nas kocha i szanuje nas i nasz zdanie. Ale sex to czysty instyk i fizyczna przyjemnosc i nie ma nic wspolnego z realnym zyciem. 80% kobie lubi jak w lozku facet dominuje. Tzn. Jak jest ich panem i wladca a one mu sie oddaja. Lubimy tez jak sie nas delikatnie bije i ciagnie za wlosy bo czujemy sie wtedy slabe bezbronne i kobiece. To seowne jak facet jest twoim panem. Ale to tylko w lozku. Jakby mnue facet uderzyl za cokolwiek to bym zadzwonila na policje. Mamy rownouprawnienie....poprostu w lozku go nie lubimy. Zaakceptuj tp poprostu ze takie sa kobiece fantazje . kochac i szanuj swoja Kobiete ale w lozku miej kontrole