Facet który odnosi sukcesy, jest pewien siebie nie jest więźniem własnego umysłu a Grey niestety w tym filmie jest dewiantem.Nie potrafi stawić czoła przeszłości jest słaby psychicznie a jednocześnie jest przedstawiany jako Ironman.
Film nie ma większego sensu w sumie można go traktować jako spektakl erotyczny z fabułą w tle.
Czy jest to złe kino? Nie ponieważ dostarcza rozrywki. Niestety tam gdzie film mógł się popisać czyli wątki emocjonalne tam kompletnie leży i kwiczy.
A powiedzenie że jest maszyną do rżnięcia bo pochodzi z domu publicznego do mnie nie trafia bo są dzieci które uciekły z wojny i wyrosły na wielkich ludzi.