PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655761}

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
2015
4,5 206 tys. ocen
4,5 10 1 205510
2,7 59 krytyków
Pięćdziesiąt twarzy Greya
powrót do forum filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya

Bo w "American Psycho" był czadowy. I ma klatę austriackiego drwala, co chyba nie jest bez znaczenia w tym filmie. Bret Easton Ellis - scenariusz. Cronenberg na stołku reżyserskim. Nie wiem kto na studentkę... Ma być młoda, nieśmiała, skinny girl... Może Mara, która bez większych oporów zdejmuje ciuszki u Finchera? Nie wiem, nie wiem... Te młode aktorki są strasznie mało wyraziste.

Skoro UNIVERSAL twierdzi, że interesuje ich wyłącznie ambitny film, nie dostrzegam lepszej ekipy. A nie, właśnie czytam, że to autorka wybrała ofertę UNIVERSALU, ponieważ dawała największą nadzieję na film wysokich lotów. Kobieta napisała tę serię... Czy to w takim razie aby nie jest zbyt sentymentalne i romantyczne?

Ile lat ma ten cały Grey? Może Spader mógłby się załapać? ;) A jak nie, to zawsze można zmienić wątki książki. Cronenberg i Spader, wielki reunion po latach ;)

Nie zapewne Jolie i Złota Palm... Ups, malina.

La_Pier

Grey ma 27/28 lat (nie pamiętam dokładnie), a Anastasia 21 lat.
Ponoć o rolę studentki ubiegają się takie aktorki jak: Ashley Benson, Amanda Seyfried, Lucy Hale, Kristen Stewart czy Selena Gomez itd
Natomiast o rolę Christiana – Ian Somerhalder, Matt Lanter, Matt Bomer i wiele innych.

ocenił(a) film na 3
edyyttaa

Gomez zrezygnowała, do walki włączyła się Scarlet, uchowaj Boże jeśli wybiorą Stewart. Śnieżkę spieprzyła, niech od tego trzyma się z daleka.

ocenił(a) film na 6
edyyttaa

Ian Somerhalder byłby idealny!! W roli Anastasii widzę Kristen Dunst w przefarbowanymi włosami na brązowo :)

La_Pier

W roli Grey'a widziałabym: Alexandra Skarsgarda, Ryana Goslinga, Ewana McGregora (ale on jest chyba za stary) hm... i nie wiem kogo jeszcze, może Bena Barnesa?
A w roli Anastasii: Natalie Portman, Keire Knightley, Rooney Mare, Leighton Meester, Kaye Scodelario, Troian Bellisario.

Chyba jak większość z Was nie chcę by wybrano Steward. Zupełnie nie nadaje się do tej roli.

edyyttaa

Grey, to tylko Bale, wiek zawsze można podnieść. McGregor nie boi się pokazać nago, ma dobre walory, że się tak wyrażę, ale jest nieco ciapowaty.

Portman tu nie zagra ponieważ ona się nie rozbiera przed kamerą. Knightley ochoczo to uczyni, ale aktorsko tylko taka sobie.

A jakaś rola dla Spadera znalazłaby się? Podstarzały perwers? Jest taka postać w książce, czy wszyscy młodzi i piękni?

Obawiam się, że z tego całego filmowego przedsięwzięcia wyjdzie zły film. Easton Ellis zaoferował pomoc przy budowaniu scenariusza, a tu nadal jest cicho. Nie chcą jego persony w obsadzie. To kto? Aronofsky? Nolan? :(

La_Pier

Przecież to farsa. Z tych waszych propozycji wynika, że preferuje się (preferujecie?) narcyzów i księżniczki. A to zawsze jest nuda, żadnego wyrazu, zaskoczenia, tajemnicy. Jedziecie po Stewart, a prawda jest taka, że z zaproponowanych tu aktorek ma najciekawszą urodę (plus Mara). Stewart dobrze zagrała u Finchera w "Azylu", ale wiadomo za co trzeba ją dziś krytykować. Do gierek sado maso zdecydowanie bardziej pasuje mi w tym filmie Stewart niż te wszystkie plastikowe księżniczki z toną makijażu na twarzy.

Ale tak jak mówię, skoro twórcy filmu lekceważą wyciągniętą dłoń Eastona Ellisa, to raczej spoglądam na ten cały projekt bez większego entuzjazmu.

La_Pier

Ja tak szczerze mowiac jak czytam ksiazke to Alexis Bledel wyobrazam sobie jako Ane a Alex'a Pettyfer'a jako Christiana <3 ale jestem ciekawa kogo wybiora :)

xo_666

Wybrali słabiutkiego scenarzystę, więc moje zainteresowanie tym filmikiem automatycznie spadło niemal do zera.

użytkownik usunięty
La_Pier

Kaya Scodelario byłaby dobrym wyborem.

Owszem z łóżka bym jej nie wywalił :) Od strony wizualnej, chyba najlepsza kandydatka do tej roli.

PS Skąd wy bierzecie te nieznane nazwiska? :)

użytkownik usunięty
La_Pier

Scodelario, mam nadzieję wkrótce przestanie być anonimową aktorką, albo chociaż ucieknie od łatki nastolatki ze ,,Skinsów". Nie wiem, skąd panie wyżej wzięły te wszystkie nazwiska (może imdb), ale większość nadaje się do kasacji ;)

La_Pier

fassbender na christiana (mimo swojego wieku) a charlize theron jako elena. te zdjecia mowia same za siebie: http://www.theinsider.com/fashion/53953_Michael_Fassbender_Shirtless_in_W_Magazi ne_with_Charlize_Theron/index.html?page=2 co do any to nie mam najmniejszego pojecia ale wiem jedno: tylko nie kirsten stewart. Kaya Scodelario, emma stone, carey mulligan juz lepiej by się nadawały

użytkownik usunięty
katie_17

Carey Mulligan nie udźwignęłaby ciężaru tej roli. Mimo, że ją lubię, to uważam, że jest zbyt mdła i mało wyrazista - już mam obawy co do jej kreacji jako Daisy Buchanan. Czemu wszyscy krytykuję Krystynę, nie rozumiem :))

ta aktorka nie ma żadnej charyzmy, żadnej co udowodniła w śnieżce. śnieżka byłaby świetnym filmem gdyby nie stewart. ta dziewczyna nie ma żadnej charyzmy co udowodniła w scenie w której miała ta swoja przemowę do tlumu po przebudzeniu. przywódca powinien przemawiać tak żeby zrobić na ludziach wrażenie, porwać ich, wzruszyć czy co tam jeszcze a stewart kompletnie nie potrafila tego zrobic. tekst miala ok ale sposób mówienia i gestykulacji koszmarny. ponadto jest to aktorka jednej miny i chociaz w zmierzchu mi to specjalnie nie przeszkadzalo - w koncu tam ma grac udręczoną z milosci nastolatke wiec nie ma sensu wymagac od niej czegos ambitniejszego, to w sniezce nic sie nie zmienilo. moze poza tym ze byla mniej udreczona a po prostu bardziej bez wyrazu. no i zero usmiechu. juz pomijajac to że kirstin za urodziwa nie jest i chociaz ponownie w zmierzchu to sie tak w oczy nie rzucalo, w koncu wg ksiazki bella tez pieknoscia nie byla ale krolewna sniezka powinna byc najpiekniejsza a w tym filmie niestety na miano najpiękniejszej zasłużyła ravenna. ale wracając do 50 shades, mozna z tego zrobic swietny film ale poza porzadnym rezyserem, scenarzystami itd. potrzebni sa naprawde porządni aktorzy ktorzy sie znaja na swoim fachu bo zarowno rola christiana jak i any do latwych nie będzie nalezec. taka stewart czy nie wiadomo jeszcze jaka nowicjuszka nie ma szans na udźwigniecie ciężaru takiej roli, nie po tym co jak dotąd pokazała.

katie_17

i jeszcze zapomniałam dopisać: najgorsze co moze przytrafic sie 50 shades to zatrudnienie jakies mlodziutkiej popularnej aktorzyny o ladnej buzi byleby przyciagnac tlumy do kin i jeszcze dowalić mu kategorie niższa niz R, chociaż najlepsze byloby NC-17 (limitowana dystrybucja ale bynajmniej nic waznego by nie zostalo uciete. ), ale jak R przyznaja to będzie w miarę ok chociaż tak w ogole to amerykanie nie powinni sie brac za ten film tylko europejczycy, bo ta ich puredyjnosc i mpaa z tymi swoimi kategoriami sa czesto zalosne i cierpia na tym filmy i seriale

użytkownik usunięty
katie_17

cóż, takie jest twoje zdanie - w porządku. Uważam, że Kristen ma w sobie o wiele większy potencjał, niż większość wymienianych wyżej celebrytek - aktorek. Wiem, za co większość ludzi ją krytykuje, ale rolą w przykładowo ,,Welcome to the Rileys'' moim zdaniem udowodniła, że potrafi zagrać przekonywająco rolę niekoniecznie grzecznej dziewczyny. Był jeszcze jeden film, w którym grała dziewczynę sparaliżowaną - ale nie będę zbyt wiarygodna w tym momencie, bo nie pamiętam, jaki miał tytuł, a przeglądanie jej filmografii nic mi nie mówi w tym momencie. Na dodatek ma urodę 'na marginesie' - niekoniecznie klasyczną, a wymalowana w wyżej już przeze mnie wymienionych Rileysach, wyglądała o wiele ciekawiej jako prostytutka niż panienki które się typuje do roli Anastacii.

A czy czytałaś może książki? Bo jak tak, to ja mam pytanko: jestem ciekawa, czy poza seksem, sado maso i resztą takich zabaw, którymi się podniecają wszyscy mają one coś więcej do zaoferowania? Chodzi mi o styl, język... czy to raczej taki fanfiction w całej okazałości?

wiesz ja też byłam daleka od wieszania psow na kirsten tylko dlatego że zagrała w zmierzchu lub z innych durnych powodów dla których 90% osób to robi ale po śnieżce straciłam do niej jakakolwiek sympatię. słyszałam ze w azylu była bardzo dobra i w innych starszych filmach ale mniejsza o to. ja mam swoje zdanie, Ty masz swoje i niech tak zostanie

co do 50 shades to jeszcze nie czytalam, z utesknieniem czekam na 5 wrzesnia ;) ale czytalam mnostwo artykułów na ten temat i jest tak: pod wzgledem literackim i sylistycznym to jest to dno na równi z harlequinami albo i gorzej. jednak pod względem treści jest świetna co widać po rekordach popularności. i to głównie o treśc, o tą cała historię typu bad boy z naprawdę niezłymi problemami poznaje cudowne niewinne dziewczę które jest w stanie go odmienić i w pewien sposób przywrócic na jasna stronę mocy. seks jest w pewnym sensie dodatkiem, bo z tego co czytałam w trylogii jest wiele świetnych momentów pomiędzy Ana a Christianem które nie dotyczą ich zabaw seksualnych. dlatego nie oczekuj przypadkiem po tych książkach pogłębienia wiedzy literackiej czy stylistycznej ala hemingway czy szekspir bo to w koncu pisala autorka fanfickow ;) fifty shades to taki fanfick zaadaptowany do masowej publikacji, nadający sie tylko do rozerwania. wiem co mówie bo sama przechodziłam przez fazę pisania fancficków i skończyłam jako autorka jednego z najdurniejszych w tematyce potterowskiej, co jest ocena jak najbardziej zasłużoną. można się z tej książki pośmiać ale nic więcej

użytkownik usunięty
katie_17

a to dzięki za informacje ;)) ja też czekam do 5 września, zobaczymy, czy uda mi się przebrnąć przez książkę, mam nadzieję, że nie będzie taka zła.

czytałam kilka fragmentów zarówno na amazon jak i jeden polski no i nie jest ok. zwłaszcza ta umowa pomiędzy ana a christianem była "niezła" ;)
http://www.soniadraga.pl/images/stories/fragmenty/50_twarzy_greya_fragment.pdf

katie_17

mialo byc ze jest ok a nie ze nie jest ok ;)

fasbender jako grey, charlize jako eena robinson - gospodyni domowa ktora wprowadzila go w swiat s/m. te zdjecia tlyko to potwierdzaja ;) http://www.wmagazine.com/celebrities/2012/08/charlize-theron-michael-fassbender- prometheus-cover-story-ss#slide=1

katie_17

elena mialo byc

La_Pier

Na jakimś zagranicznym portalu czytałam, że pod uwagę brana jest Emma Watson. Wprawdzie nie czytałam książki, ale mogłoby to być interesujące.
A w roli Christiana, osobiście, potwornie chciałabym zobaczyć Alexandra Skaarsgarda.

eoste

Prawdopodobnie w roli Greya ma zostać obsadzony Ian Somerhalder a w roli studentki Emma Watson. Tak czytałam :)

kostka1921

czytajac ksiazke od razu z christianem skojarzył mi się somerhalder i takie miałam jego wyobrażenie. nie jestem jego fanką ale wydaje mi się ze dał by radę i licze na to, że wybiorą jego.
Ewentualnie mógłby to zagrać Matt Bomer, gdyby nauczył się grać... Zaakceptowałabym jeszcze Gigandeta i Skarsgarda. Nie widze tego filmu z reszta podanych w 'ciekawostkach' aktorów. A jak przejdzie Tatum, Hemsworth lub Crawford to chyba nie bede sobie psuła ksiązki tym filmem...

Co do Any nie miałam jakiś większych wyobrażeń. Emma Watson byłaby ok, chociaż miałam nadzieję na jakąś mało znaną twarz.

kostka1921

Somerhalder ma w sobie pierwiastek psychola i myślę, że może podołać w tej roli. Bomer to byłby b. dobry wybór, na yt można znaleźć zrobione przez fanów książki trailery.
Ten mnie zachwycił:
http://www.youtube.com/watch?v=C706KUh32D4
;)

La_Pier

Po przeczytaniu książki i waszych postów, stwierdzam, ze Bale to idealny wybór, ale z tego co widzę, to niestety obejdę się swoją wyobraźnią. Co do Any, to szczerze powiedziawszy ciężko wskazać kogokolwiek odpowiedniego, Watson nie bardzo pasuje moim wyobrażeniom, już prędzej zaakceptowałabym Ashley Green, ale cóż pozostaje czekać na jakiekolwiek potwierdzone informacje i modlić się by tego nie spieprzyli.

Poolaxoxo

Ale oni już to spieprzyli zatrudniając kiepskiego scenarzystę.

La_Pier

Breat Easton Ellis może nie ma na koncie wielkich superprodukcji, ale nie odmówiłabym mu talentu, dlatego nie rozumiem dlaczego nazywasz go kiepskim.

Słyszałam, że on własnie typował na Greya Ryana Goslinga oraz Alexandra Skarsgarda, natomiast na Anę Allison Williams.

Poolaxoxo

Gdyby Easton Ellis pisał scenariusz do tego filmu, to byłbym w siódmym niebie. Ale przecież Easton Ellis nie pisze do tego filmu. Chciał i na Twitterze nawet zaproponował, że napisze cały scenariusz, ale nie spotkał się z aprobatą. Producenci wybrali do tego zadania jakiegoś kompletnego matołka:
http://www.filmweb.pl/person/Jim+Piddock-60425

Z takim scenarzystą ten film nie może się udać.

La_Pier

Myślałam, że skoro na twitterze Ellisa wciąż pojawiają się wpisy dotyczące Fifty shades of grey to jednak on jest scenarzystą. Dobrze napisany scenariusz to podstawa dobrego filmu, który i tak będzie miał się nijak do książki, ale zawsze coś sobą reprezentuje. Nie chcę od razu skazywać tej produkcji na klęskę, ale nie widzę tego za dobrze.

Poolaxoxo

Na Filmwebie pojawił się news, że za tekst odpowiada Piddock.

La_Pier

Faktycznie jednak on. Kurcze, może skoro będzie pisał na podstawie książki to tego nie spie***y.

Poolaxoxo

Spie*doli, spie*doli. Zerknij za jakie filmy ten geniusz odpowiada.

La_Pier

Ok, jego projekty i ich poziom są bardzo fatalne. Dziwię się, że komuś takiemu, kto nie ma wielkiego doświadczenia w tym kierunku powierzono tę odpowiedzialną rolę. To jest przecież jakiś aktorzyna.

Poolaxoxo

Bardzo dziwaczna sprawa i też nie pojmuje jak można odmówić autorowi "American Psycho" i wybrać słabego Piddocka. Ten film przestał mnie interesować. Z takim scenarzystą to nawet Cronenberg nie da rady, któremu zresztą forma od lat zjeżdża w dół, więc nie miałby też łatwiej z Ellisem. Ah, co to się porobiło na tym świecie. Starym wygom jak np. Cronenberg, wykruszyły się ostre zęby, a młodzi reżyserzy totalnie do kitu.

La_Pier

W odróżnieniu od scenarzysty to Cronenberg ma "jakieś" pojęcie o tego typu filmach. Z Ellisem miałby łatwiej, o wiele, ale jak widać nie można mieć wszystkiego. ehh

Poolaxoxo

Cronenberg kuma czaczę, wie jak pokazać niestandardowe praktyki seksualne, ale ostatnio bawi się w psychoanalizę z marnym (ponoć) skutkiem. Odszedł od tej swojej artystycznej śmiałości w opisywaniu świata i ludzkich uczuć. Szkoda, że bawi się w takie filmy jak "Niebezpieczna metoda", a nie wskrzesi dawnego projektu, "Painkillers". Także Cronenberg złagodniał nam na stare lata.

Z tej całej serii "Fifty Shades of Grey" póki co najbardziej podobają mi się okładki: krawat, klucz i maska wenecka (zżynka z "Eyes Wide Shut"?). O widzę też kajdanki, jeszcze inna wersja okładki. Same książki to pewnie poziom Dana Browna ;)

La_Pier

Przeczytałam je wszystkie o dziwo i muszę stwierdzić, że z każdą kolejną postać Greya jest coraz bardziej nijaka, łagodnieje i traci swój urok sado maso, no ale to moja osobista opinia.
Temat jest ciekawy, ale sam style pod koniec zaczyna męczyć.

Poolaxoxo

Tu autorka jest sama sobie winna. Tak to jest kiedy opowiada się jakąś historię w nieskończoność - musi nadejść moment w którym zabraknie pomysłów na rozwinięcie postaci i fabuły.

Weźmy Catherine Tramell. W pierwszej części "Nagiego instynktu" jest to osoba niezwykle tajemnicza, elegancka, jednocześnie wyzywająca i przebiegła. Widać ją znacznie rzadziej niż bohatera granego przez Douglasa i dzięki temu możemy się zachwycać każdym jej pojawieniem na ekranie.

W drugiej części "Nagiego instynktu", to kobieta już dużo starsza, ale też widać, że twórcy nie mieli żadnego pomysłu na jej postać. To już nie jest ta sama Catherine. To wręcz karykatura tej bohaterki, której charakter został ukazany zupełnie wbrew temu co widzieliśmy w pierwszej części. Nie ma mowy o żadnej tajemniczej i seksownej kobiecie. Niestety w drugiej części Tramell jawi się jako zwykła lafirynda bez klasy.

La_Pier

Ciężko jest zrobić dobry sequel, mało komu to wychodzi ;)

Poolaxoxo

Burtonowi wyszło - "Batman Returns" i paru innym reżyserom też. Ale z reguły kontynuacje są słabe i niepotrzebne.

La_Pier

Burton ma swój specyficzny styl, dlatego historia o Batmanie nabrała innego wymiaru. Szczerze mówiąc to ciężko mi znaleźć cokolwiek, teraz na szybko, w myślach by wskazać jako dobry sequel. Masz rację, że są one niepotrzebnie bo jak już pisałam wcześniej w przypadku postaci Greya, kolejne tomy tylko szkodzą jego charakterowi i fakt faktem, że odkrycie wszystkich jego tajemnic, i to chyba można odnieść do jakiekolwiek bohatera, tylko szkodzi.

ocenił(a) film na 5
La_Pier

Somerhalder jest bardzo złym aktorem niestety, tutaj sama boska uroda nie wystarczy, a szkoda, bo koleś jest przyzwoicie apetyczny ;)
Obstawiam oczywiscie Skarsgarda, ewentualnie Fassbendera. Co do roli Any Rooney Mara byłaby świetna.
Co do Eastona Ellisa to przepraszam, ale napisał świetne "American Psycho", ale potem jest literacko kiszka. Nie powierzyłabym mu scenariusza do tego filmu na pewno. Zresztą przypuszczalnie i tak Hollywood wykastruje opisy i wtedy zostanie tylko naiwne romansidło, którym w gruncie rzeczy "50 shades..." jest :) i wyjdzie kaszanka.

użytkownik usunięty
pris

Również popieram kandydaturę Fassbendera.
Muszę to napisać, bo nie mogę się powstrzymać - pris masz przesłodki avatar !

pris

nie zniosłabym mary, jakoś w ogole mnie ona nie przekonuje. tzn dobrze gra, ale potwornie mnie drażni

a co do Iana to nie mam pojecia, bo chyba tylko z lostu go pamiętam i z jakiś pojedynczych migawek pamietnikow wampirow w tv. ale wizualnie zdecydowanie by sie nadal.
fassenbender już grał w tez mocno erotycznym wstydzie, przez co absolutnie nie widze go jako Christiana

La_Pier

w internecie znalazlam kilka informacji, wedlug ktorych Elisabeth Olsen mialaby zagrac Anastasie. Mi on tatalnie nie pasuje do mojego wyobrazenia Any..

La_Pier

Gabriel Macht na Greya ! *prosi*

La_Pier

mysle ze glowe role powinni dostac Eddie Redmayne, ktory nie przypadkowo zagral Angela Clare w Tessie i Felicity Jones( Chalet Girl).

La_Pier

Jako Christiana z wyżej wymienionych widziałabym Pettyfera,moje typy to Skarsgard albo Hayden Christensen.Do roli studentki to nie wiem.