Podobał mi się ten film. Już zapomniałem jak wyglądają takie produkcje obyczajowe, które poruszają ważne społeczne problemy przedstawiając je z różnych punktów widzenia. Jestem miłe zaskoczony francuską produkcją, bo te amerykańskie kino zbyt zdewastowało mi umysł i wypaczyło gust. Brakuje mi porządnego kina...
Naturalność i lekkość, bez przesadnego dramatyzowania. Na początku wydawał mi się irytujący, (chyba przez te feministki). Podobały mi się wiejskie momenty i interakcje na linii matka-córka-kochanka. Kobitki na łonie natury oczywiście piękne, nie będę kłamał zwróciłem na nie uwagę, jestem prostym facetem.
Niezwykła lekkość jak bije od tego filmu, finezja w okolicznościach pięknej przyrody. Obraz francuskiej wsi, dziewczyna na traktorze, ojciec przerzuca siano, sielsko i anielsko na pierwszy rzut oka...
Film wprowadza nas w egzystencjonalizm i od progu burzy idyllę wsi, ojciec może zarządzać gospodarstwem i decydować...