Piękny umysł

A Beautiful Mind
2001
8,3 514 tys. ocen
8,3 10 1 513863
7,3 60 krytyków
Piękny umysł
powrót do forum filmu Piękny umysł

9/10

ocenił(a) film na 10

Film rewelacja jednakże ciekawi mnie pewna sprawa, a właściwie to dwie sceny... [spojler] a więc oczywistym jest że Ed Harris oraz pan Charles który chodził z dziewczynką są tylko wyobraźnią Nash'a. Pytanie moje brzmi: Kto prowadził samochód podczeas strzelaniny/pościgu (jeżeli ona wogóle miała miejsce)? No i kto wyrzucił biurko przez okno??? O ile biurko mógł Nash wyrzucić sam nieświadomie tak sprawa pościgu jest dla mnie tajemnicza:P Może to poprostu błąd...:/?

ocenił(a) film na 10
cris88

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytania, a postawione są moim zdaniem ze zwykłego czepialstwa, bądź doszukiwania się błędów. Scena z wyrzuceniem biurka nie ma praktycznie znaczenia, a co do pościgu, liczy się to co przeżywał bohater, nie to kto co i jak prowadził... i czy w ogóle prowadził. W tych scenach widzimy obraz z perspektywy Nasha, więc jaki cel ma doszukiwanie się punktu odniesienia zdrowego człowieka?

Obraz zależy od punktu odniesienia ;)

ocenił(a) film na 10
Wojt4s

Jak można nazwać film rewelacyjnym i doszukiwać się w nim jednocześnie błędów na siłę?:P Poprostu mnie to zaciekawiło. Pomyślałem że może można to wytłumaczyć... może w filmie było coś co przeoczyłem (co wyjaśniałoby pościg). Nie miałem na celu nikogo obrazić czy też ujmować coś temu dziełu, także spokojnie;)

"Obraz zależy od punktu odniesienia"

Wyytłumacz mi tą dokładnie część obrazu (pościg) z punktu widza:P

ocenił(a) film na 10
cris88

:O Punkt widza, to punkt widzenia Nasha. Oglądamy tamtą część filmu tak jak on to widział, by później jak on być zaskoczonym. Na tym to polega i takie było założenie reżysera...

Wojt4s

Są dwa wyjaśnienia: Nash nie uczestniczył w tym pościgu ani nie wyrzucił biurka przez okno. Tak samo jak widział osoby, których nie było, rozmawiał z nimi i mógł ich dotknąć, mimo że ich nie było.

Albo uczestniczył w tym pościgu z tym, że to on prowadził (czy Nash jeździł samochodem?). I biurko też sam wyrzucił.

Tak czy inaczej nie zostało to wyjaśnione. I bardzo dobrze. Film na tym zyskuje.

ocenił(a) film na 10
maRCIN7462

Przecież on chorował na schizofrenię, a Ty jesteś zdrowy, więc jak chciałbyś to zobaczyć z perspektywy bohatera filmu? Te zajścia które opisałeś wcale nie musiały mieć miejsca w realnym świecie, a być zwykłym wymysłem Nasha (dajmy na to- siedzi na ławce, a wydaję mu się, że gdzieś podróżuje), który jednak przeżywał je w taki sposób jakby się wydarzyły naprawdę. Reżyser musiał to ubrać w obraz zrozumiały dla widza, który nigdy sam czegoś takiego nie przeżył, więc przedstawił to w postaci pościgu.

ocenił(a) film na 9
pyra24

W sumie dobrze ze było realistycznie, bo zaskoczeniem dla widza ma być odkrycie wizji, nieprawdopodobnej rzeczywistości bohatera. Dlatego scena pościgu odbyła się, aby dać uzasadnienie początkowo niby zrozumiałych obaw Nasha o swoje życie. A moim zdaniem pościgu nie było, to tylko chora wyobraźnia.
Swoją drogą świetny film, nie tylko chodzi mi o historie matematyka, lecz o wykonanie. Biografie tak lekko się ogląda i mimo że to poważny film nie był dla mnie "ciężki". Np po obejrzeniu Babilonu czułam się przybita, tutaj na szczęście tego nie doznałam. Jedynie zadume nad tak genialnym umysłem...