Fenomenalny film. Jestem fanem John'a Nasha - tacy ludzie jak on, którzy dokonują życiowego, przełomowego odkrycia są żywym dowodem geniuszu. Tacy jak on inspirują dzisiejsze umysły do dalszej pracy, aby dać coś ludzkości. Ten człowiek jest zaprawde geniuszem ale jest też symbolem tego, że mimo przeciwności losu (schizofrenia paranoidalna) można osiągnąć błyskotliwy sukces. Gra aktorska oczywiście wspaniała, Russel Crowe jest świetnym aktorem. Dodam tylko tyle, że to właśnie PRAWDZIWE, oparte na FAKTACH filmy są najlepsze. Aha i dałem 9/10 za sposób w jaki ukazano chorobe Nasha w filmie.
Reczywiście,film ogląda się dobrze lecz biografią bym go nie nazwał bo z faktami ma niewiele wspólnego.Ale mimo wszystko zasługuje na wysoką ocenę.Jak ktoś lubi filmy biograficzne to polecam chociażby "Ed Wood","Tucker" czy "Przebłysk geniuszu".Nie twierdzę tym samym,że zgadzają się w pełni z zaistniałymi wydarzeniami.Wiadomo,dla potrzeb filmu...
Częstym jest natomiast fakt, że na filmach nie pokazują wszystkich faktów, bądź je zniekształcają. Dajmy na przykład William'a Wallace'a z filmy, pt. "Braveheart".