Pewnie za bardzo się rozdrabniam, ale myślę, iż autorowi chodziło o to, że tytuł filmu nijak ma się do stanu emocjonalnego głównego bohatera, że jego umysł nie był ani trochę "piękny". Oczywiście możliwe, iż to kolejny troll.
Mnie się też tak wydaje, ale sformułował to w dość dziwny sposób, nie uważasz? Ach, rozumiem, on chciał po prostu zaszokować swoim innowacyjnym, wręcz surrealistycznym podejściem do tematu.