Ostatnio w kinach komercyjnych jest pokazywana reklama "Mentos 3D". Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że ten kilkuminutowy spot jest zlepkiem scen z tego właśnie filmu. I muszę przyznać, że wyszło to tragicznie. Główny bohater został w nim ukazany jako twórca trój-smakowej gumy do żucia. Wszystkie dialogi zostały zastąpione lektorem angielskim, jak i również polskim. Wielkie nieposzanowanie wspaniałego filmu. Dziwie się, że sie na takie coś zgodzili :/
Również to widziałem. Patrzę, patrzę i aż mi się chcę wyjść z kina, jak to mówił klasyk. To była chyba najbardziej żenująca reklama, jaką w życiu widziałem. Trwała z 5 minut, do tego ten fatalny lektor. Totalna głupota. Też się dziwię kto to wymyślił i wyraził na to zgodę
Dla mnie to również szok, nie chciało mi się wierzyć w to, co widzę. To po prostu ogromne zhańbienie tego filmu, absolutnie zero poszanowania dla takiego dzieła. Kto wpadł na taki chory pomysł, a tym bardziej kto był tak podły i bezmyślny, żeby wyrazić na to zgodę?
Błagam, oby to wycofali, bo to po prostu jakby jakaś kpina...
mi się zdaje że to mógł być nawet celowy zabieg - reklamy często szokują wkurzają męczą i denerwują - chodzi o to żeby zapadły w pamięć ...może nie tyle one co reklamowane produkty :) ....i już mnie nic nie zdziwi patrząc na reklamy w telewizji - w porze kolacji słysząc o "lekkim nietrzymaniu moczu", widząc dzieci robiące w pieluchę i na koniec jeszcze pies "robi zdrową kupkę" :) często przełączam na inny kanał kiedy zaczynają się reklamy - nie po to żeby oglądać coś ciekawszego, tylko po to żeby nie ryć sobie już wiecej bani tymi gównami ;)
W weekend byłem ja 2 filmach i widziałem tę beznadziejną, męczącą i okropną reklamę dwukrotnie. Za pierwszym razem moja reakcja: "Co to kur*a jest? To jakiś żart może parodia!?" - nie dowierzałem, że to może być prawdziwa reklama oraz, że pozwolono na wykorzystanie materiałów z tak wspaniałego filmu!
Za drugim razem jak zobaczyłem tę reklamę po prostu to było najdłuższe kilka minut w moim życiu! Człowiek aż chciał wyjść z kina i nie wracać...