obejrzałam właśnie po raz piąty i znowu spłakałam się jak nigdy.. ten film jest niesamowity, jest w nim coś magicznego. Rola Russella jest po prostu genialna. Jennifer Connelly też! I ta wspaniała muzyka... i scenariusz.. cała historia!
GORĄCO POLECAM
Ja obejrzałem po raz pierwszy...i rzeczywiście świetny, dzięki Tobie miedzy innymi zaczynam zaliczać się do grona Russellmanów. Zagrał rzeczywiście świetnie i cieszę się, że jeszcze przede mną tyle fajnych filmów z jego udziałem ? zapowiada się ?dobry rok? :). A widziałaś bonus do ?Pięknego Umysłu? ? Parę istotnych scen wycieli, no i zakończenie trochę zmienili ? ciekaw jestem co o tym sądzisz ( o ile widziałaś bonusy). Zakończenie z bonusu trochę chyba jednak lepsze, bo w oryginale trochę trąciło kiczowatością...(gladiatorowością :)
Pozdrawiam
Ps.
Cholera, Romper Stomper nie mogę dostać, bo tylko na VHS :)
a "Człowieka ringu" oglądałeś? :D ja właśnie jestem świeżo po ^^ tzn świeżo po piątym razie, czy coś:D to był mój dziewiczy film z Russellem, byłam na nim w kinie i wyszłam cała rozdygotana i własnie "człowiek ringu" zapoczątkował moją filmomanię :)
Jutro o 21.10 Piękny umysł na tvn! :)
ach, co do bonusów, to owszem mam je (bo mam film) i są tam różne usunięte sceny i kiedyś kilka oglądałam, ale nie wszystkie. nie ma do nich polskich napisów, więc ja i tak nic nie rozumiem. ;/
kurcze, to oni nie dali orginalnego przemówienia na koniec? a miałam nadzieję że tak ;/
i jeszcze jedno: obejrzałam właśnie te usunięte sceny i nie które nie były złe, np ta co John i Alicja sobie siedzą przed domem a obok Parcher... i jak John mówi (CHYBA, bo nic nie rozumiem) że nie widzi już tych kształtów w gwiazdach i Alicja do niego podchodzi, przytula go a potem pokazuje mu tą parasolkę którą John jej pokazał za pierwszym razem:) To było słodkie ^^ Zauważyłam też że w tych scenach jest zupełnie inna muzyka niż w filmie...
Też nie władam angielski zbyt biegle, ale reżyser twierdzi, że wycięto sceny nie dlatego, że były słabe (twierdzi wręcz, że są wartościowe), ale trzeba było skrócić film...niestety, bo myślę, że wyrzucono zbyt dużo scen z młodości Nasha, np.
1. w filmie, jako dorosły, jeździ na uczelni rowerkiem te swoje ósemki, szkoda zatem, że wycięto identyczną scenę z jego młodości,
2. szkoda, też że wywalono rozwiązanie przez Nasha problemu z przegraną grą w te kamyczki ? to pokazywało, że jest zawzięty i konsekwentny w rozwiązywaniu problemów, a tak, z początku filmu wygląda, że jest jedynie niezrozumiałym przez środowisko chłopakiem zagubionym w swoim świecie, a uznanie wśród otoczenia zdobywa dopiero po wynalezieniu
tej swojej teorii,
3. co do scen dotyczących jego urojeń, to się nie będę czepiał, bo muszę przyznać, że długo wierzyłem, że rzeczywiście współpracuje z wywiadem :) lubię, oglądać filmy bez uprzednich recenzji, więc trochę jestem usprawiedliwiony :) gdyby te wyrzucone sceny w których Alicja i inni dochodzą do tego, że Nash ma urojenia, zostały umieszczone w filmie, straciłbym świetną zabawę ? czułem się trochę jak Nash, nie wiedząc czy to co wiedzę t prawda, czy nie. Jestem naiwny, ale myślałem przez chwilę, że doktor też jest szpiegiem :)) Świetnie to zrobili.
4. bez komentarza pozostawiam wycięcie sceny, gdy Alicja przechadza się z Nashem, w tych (chyba) swoich ślicznych, prostych włosach ? wyglądała bosko...jak w całym filmie.
5. z zakończenia wyrzucono tekst : (mniej więcej) : dobrze jest mieć piękny umysł ale większym darem jest mieć piękne serce... ( i w tym momencie cała sala znika i zostaje tylko Alicja...) no i od tego momentu już mówi tylko do niej. Muszę powiedzieć, że ta wersja mi się bardziej podoba, i nawet dzień po obejrzeniu filmu ściska za serducho. Dzięki temu myślę, że nie jest tak pompatycznie, bo Nash pozostaje w świecie swoich urojeń, chociaż wygrał, bo nie tańczył nago wokół podium i nie gdakał tak jak kura :)
Pozdrawiam
P.s.
mimo wszystko : A Beautiful Film :)
no i szykuje się z niecierpliwością na "człowieka ringu"
acha, właśnie o tym sercu pięknym i umyśle zrozumiałam :D ale trudno, niech już zostaje tak jak jest :)
szykuj się szykuj na "Człowieka ringu":D serdecznie polecam, mimo iż wszyscy uważają ten film za szablonowy i przewidywalny, to dla mnie był zaskoczeniem, a po za tym i "Człowieka ringu" tak jak i "Piękny umysł" napisało życie... ten sam reżyser :)