mam nadzieję
że nie otacza nas znowu aż tak wiele schizofreników. I niestety na podstawie filmu raczej nie bardzo możemy się zorientować, co przeżywa rodzina, bo to akurat było w filmie przedstawione nieprawdziwie. Jedyne, co można zrozumieć, to jak głupio się człowiek czuje, kiedy to co przyjmuje zmysłami okazuje się być nieprawdziwe. Jak w Matrixie. Tylko, że nikt nie daje do wyboru - Niebieska lub Czerwona pigułka.

piękny
krytyka jest uzasadniona , ale myślę , że przeżycia rodziny , otoczenia są ukazane w całkiem przyzwoity sposób w głównej mierze dzięki inwencji aktorów , bo scenariusz jest hollywoodzki- co
uważam za zarzut i zaletę jednocześnie , efekt wyśrodkowania sprawił ,że ten film ma się spodobać wszystkim nawet tym , którzy myślą stereotypowo o tej chorobie .Dla mnie ten film nie istniałby bez Russella i Jennifer , ocalili ten film przed banałem . Ślepo im wierze , kiedy ich oglądam choć wiem ,że nijak się to ma do rzeczywistości

piękny
krytyka jest uzasadniona , ale myślę , że przeżycia rodziny , otoczenia są ukazane w całkiem przyzwoity sposób w głównej mierze dzięki inwencji aktorów , bo scenariusz jest hollywoodzki- co
uważam za zarzut i zaletę jednocześnie , efekt wyśrodkowania sprawił ,że ten film ma się spodobać wszystkim nawet tym , którzy myślą stereotypowo o tej chorobie .Dla mnie ten film nie istniałby bez Russella i Jennifer , ocalili ten film przed banałem . Ślepo im wierze , kiedy ich oglądam choć wiem ,że nijak się to ma do rzeczywistości