... dialogi, humor, historia - jednym slowem, przezabawna komedia przedwojenna.
I aktorstwo E. Bodo. Rewelacja !
Tak, Bodo jest rewelacyjny zwłaszcza w tej scenie, kiedy jest przebrany za kobietę i rozmawia z dostawiającym sie do niego Hipciem Pączkiem - to jest cudowne! :D
"Panie Hipcu... Panie Hipciu... Pan mnie doprowadza do szału! No!!! Brzydalu..." :D
Zgadzam się w całej rozciągłości. Fantastyczna komedia i wspaniałe kreacje aktorskie. Ten film powinien być pozycją obowiązkową. Eugeniusz Bodo po prostu znakomity. Na prawdę słów mi brak by opisać jak bardzo lubię ten film. A piosenki z niego nucimy do dziś. Kto wie, czy gdyby nie druga wojna światowa nie bylibyśmy kinową potęgą. Patrząc na dzisiejsze produkcje wydaje mi się, że nasza kinematografia postępu wielkiego nie zrobiła. Na pewno nie w gatunku komedii romanczyno - muzycznych :).
Pozdrawiam