Piła przez wielu jest uważana za swego rodzaju "telenowelę kinową". Z jednej strony można tak uznać ponieważ ciężko znaleźć film który ma w swoim dorobku 7 części (szczególnie horror). Ale patrząc z drugiej strony jeśli film byłby naprawdę taki zły to czy robiono by tyle kolejnych części?
Dla mnie piła podoba się, nie tylko ze względu na ogromną ilość krwi, ale też za fabułę i pułapki Jisawa które mi się chyba nigdy nie znudzą...
Jeśli by nie odniosła to tylko dlatego, że większość ludzi jest tak zaślepionych i ograniczonych jak Ty, uważających że Piła to tylko krwawa jatka i nic więcej...nie wiem czy wiesz, ale głową da się obracać i nie trzeba patrzeć tylko w jedną stronę...
Piątek 13 lepszy od piły?
Film o bezmógim tępym psycholu z maczetą ma przewyższać w czymś piłę?
Fakt jest straszniejszy i lubię ten film bo lubię dobre horrory ale
PIŁA jest Thrillerem psychologicznym co zdaje się mówiłem już parę razy
"PIŁA jest Thrillerem psychologicznym", w pełni zgadzam się z Konradlą, Ale jeśli jest niemiłosiernie dużo krwi to w jakimś stopniu jest to horror
poruszając poprzedni wątek co jest złego w zastanawianiu się nad sytuacją bycia w miejscu bohaterów piły?
No akurat ja się z tym nie zgadzam. Na pewno nie jest psychologiczny. Ale każdy niech myśli co chce.
elementów psychologicznych ?
mam wrażenie, że fani piły, próbują usprawiedliwić swoją pasję w oglądaniu cierpienia i krwawej jatki, poprzez dorabianie (tak, dorabianie) psychologicznych elementów w tym filmie.
jak można nazwać horrorem, to coś ? znacie ojców tego gatunku ? gdzie czekało się, aż coś się stanie z drżeniem rąk i z niecierpliwością ? gdzie atmosfera, a nie litry krwi decydowały o akcji ?
w pile wiadomo czego się spodziewać, kolejne części to tylko sposób na biznes, bo wiadomo że znajdą się ludzie, którzy wydadzą pieniądze, aby patrzeć w jaki sposób gwoździe się wbijają w głowę, nóż w oko, nożyczki w uszy itp. itp.
to nie straszy, to nie zaskakuje, to zniesmacza.
i jeszcze jedno. ktoś próbował bronić piły, mówiąc że ma 7 części i że to jest jej zaleta.
haha, gorszego argumentu nie słyszałem. słuchaj no Ty, znawco kina. moda na sukces ma z 6000 odcinków. i co, to jest wyznacznikiem jakości ?
zawsze znajdą się ograniczeni chętni, więc zawsze zrobią coś, aby sprzedać.
A idea duchowego naprawiania ludzi przez Jigsawa nie jest psychologiczna?
Poza tym jeśli duża ilość krwi cię zniesmacza to nie powinieneś oglądać horrorów.
Jest tak psychologiczny jak Avatar proekologiczny a Matrix filozoficzny. Przykrywka w celu usprawiedliwienia pokazania czegoś.
Filozofia w matrixie jest niepotrzebnie rozdmuchana, nijaki zlepek niby kulturowych i religijnych odniesień z których przynajmniej połowa jest żywcem zerżnięta z twórczości W. Gibsona.
Nie lubię tego filmu. Pomimo niezłego (chociaż niezbyt oryginalnego) pomysłu jest kompletnie położony aktorsko ( Reeves i Ann Moss to jakaś tragedia) a na domiar złego miałem nieprzyjemne uczucie że już to wszystko gdzieś widziałem. Najgorsze jest jednak to że pierwsza, powiedzmy że nawet przyzwoita część, doczekała się dwóch karygodnie gównianych kontynuacji które dały dokładny obraz tego czym w rzeczywistości jest ta trylogia.
Ale to temat na forum Matrixa.
Nie próbuje niczego usprawiedliwiać a w Pile fascynuje się psychologią a nie ucinaniem kończyn
Przez całą serie poznajemy sposób myślenia Jigsawa jak nazwać ten wątek jeśli nie psychologicznym?
Piła stara się też odpowiedź na różne pytania natury psychologicznej
Jak zachowują się ludzie w tak skrajnych sytuacjach
Odcięcie sobie nogi przez Gordona jest jednym z lepszych motywów psychologicznych w Pile
Człowiek doprowadzony do ostateczności jest w stanie wg twórców filmu zrobić coś tak strasznego
(Podobny mechanizm sprawia że ludzie pozbawieni wody są w pewnym momencie w
stanie wypić własny mocz
Główne Motywy psychologiczne poszczególnych części
1- Jak daleko jest w stanie posunąć się człowiek w celu ratowania siebie czy swojej rodziny
2- tutaj Jigsaw w zasadzie bada to samo ale na większej liczbie obiektów (dzięki temu można badać interakcje jakie zachodzą między ludźmi podczas walki o życie
3- Proces Zemsty i Wybaczenia u przeciętnego człowieka
4- Próba wyleczenia policjanta z obsesyjnej próby ratowania wszystkich (pierwsza gra w którą duży wkład musiał mieć Hoffman)
5- Wyższość Współpracy nad prawem Dżungli
6- Znów motyw wybaczenia oraz badanie jak daleko człowiek posunie się żeby ratować CZYJEŚ życie (ostatnia gra w którą jakikolwiek wkład miał Jigsaw)
7- gra przeprowadzona w całości przez Hoffmana gra mająca na celu ukaranie Bobbiego za kłamstwa ale głównie odwrócenie uwagi policji od Hoffmana który chce ratować własną skórę po tym jak dał się wykryć w 6 części
Idealne zakończenie Serii Hoffman zostaje ukarany przez Gordona KONIEC
Za film psychologiczny uznaję serial" Friends" – dlatego iż:
1. Poznajemy niezwykle dobrze grupkę przyjaciół, dostajemy jak na dłoni odwzorowane życie, przemyślenia każdej postaci.
2.Pokazane nam są różne osobowości, cechy, od głupoty po mądrość życiową, z której to nie jeden z nas, znalazłby nie jeden, dwa, lecz 100 morałów na życie, pozwalającyych nam poznać naszą przyszłość, pragnienia, bliskich, sąsiada Tadka, żonę Gajowego i rok w którym wiginą ptaki Dziuptaki. Wszystko to oczywiście dzięki grze psychiczno-psychologicznej "Friends", czytania między wierszami jakże głębokiej filozofii ludzkiej.
3. Bardzo ważnym z elementów filmu jest głupota poszczególnych postaci, odzwierciedlającej, i uzmysławiającej nam, jak powinno się odpowiadać jakimś zachowaniem na daną sytuację. Czyli uczymy się reakcji.
4. Ogólnie uczymy się, dowiadujemy się psychologii bardzo psychologicznej innych osób, ich psychologiczne podejście do życia które jest złożoną psychologią pełną głębokiej psychologii uczuć i zachowań wynikających z kompleksowego i psychologicznego myślenia mózgowego tworzącego z psychologicznym podejściem, psychologicznie rzecz biorąc, psychologię z naszego życia i nas jako psychologie.
4. Wielce psychologiczna przyjażń, związki partnerskie też, zdrady przyjaciół które oddziałują wielce psychologicznie na psyche postaci. Miłość która oddziałuje też na psychike w znacznym stopniu, zmieniając życie osobników których obserwujemy.
Też zawarta jest nam, okazana w detalach zrzyta przyjaźń ze swoimi jakże życiowymi wzlotami i upadkami psychologicznymi.
5. Przyjaźń miałpki Rosa z Rosem, jak i resztą pozostałych przyjaciół. Dzieki tym psychologicznym odcinkom, widzimy na własne żywe oczy, jak daleko posuwa się miłość zwierząt i ludzi, jak głęboka może być ich relacja, jak może się poświęcić człowiek dla niego i jak bardzo może kochać stworzenie nie-człowiecze - brzydkiego owłosionego głupiego małpiszona.
6. Wielce psychologiczna jest zabawa widzem, w serialu Phoebe mówi że nie lubi dzieci, a póżniej rodząc już dziecko, zmienia zdanie i zakochuje się w maluchu. Ładna psychologiczna manipulacja widzem, nie ładnie!!!
7. Interakcje, bawiący się na psychice odbiorcy twórcy scenariusza, zadziwiają nas szybkimi zmianami historii, jak i reszta ekipy, gra z nami jak na przedmiocie, zmieniając często (aż za często!) scenerie, ubrania przyjaciół, daje nam zbyt dużą barwność koloru filmu na ekranie. Oj nie ładnie!!!
8. Psychologiczny punkt psychologicznie mąwiący o psycholoigicznej postawie psychologii psychoooooologicznej oddającej nam psychologię w czystej postaci.
9. Psychologiczna, psychologia, psychologii, psychologicza, psycho, psycho, psychologia
10. Psychologia postaci.
11. Psychologia innych postaci.
12. Psychologia rzeczy.
13. Psychologia nasza psychologia, psychologia. Akcja-interakcja.
Debil Jigsaw dźga w jedynce nożem człowieka i to jest nauczyciel ? Przecież to jest bardziej bezsensowne niż kaka demona.
Moje i tylko moje zdanie. Jigsaw to taki pseudo-nauczyciel, głoszący swoje poglądy, z tym swoim idiotycznym moralizatorstwem,nie mającym większego sensu które nie jest nawet godne aby je nazwać przesłaniem. Do tego w Piła III stwierdza że brzydzi się mordercami, że on nie zabija - no śmiechu warte. Cóż sa wspaniałomyślny mentor.
To w takim razie pułapki budują się same, a ofiary same się uprowadzają i zamykają w ciemnych opuszczonych domach, ginąc od pułapek które spadły z kosmosu tak? Gwiazdy wyczarowały.
Masz rację mają wybór (wybór tak-ale to on im narzuca tą gre, to są jego chore zasady), co też nie zmienia faktu że to jego pułapki (które budował w określonym celu, przecie nie były to pułapki zabawki) zabijały tych ludzi. :p
Nie trzeba być prawnikiem by wiedzieć że to jest morderstwo, wystarczy mieć trochę oleju w głowie.
jeśli już wchodzi w terminologię prawniczą to było by to usiłowanie zabójstwa z zamiarem bezpośrednim, kierunkowym ;p
No proszę cię, przecież to on ich zabija, w pierwszej części zamknął człowieka żywcem w pomieszczeniu aż ten zgnił, to nie morderstwo?
Każdy przykład będzie wskazywał na jedno: morderstwo.
Zamknął w pokoju kilku ludzi, a pistolet na drzwiach, który sam tam umyślnie przyczepił, co wystrzelił i rozwalił twarz temu gościowi, jak byś to nazwał? Może to było nieumyślne? ;) To nie jest zostawienie broni na ladzie, tylko użycie jej w jednym tylko celu - zabicia. Nie ważne jest to jaki mieli wybór uprowadzeni.
Czekam na odpowiedź. :p
ale ja się z tym całkowicie zgadzam, co już mówiłem wiele razy w innych tematach - John również wg mnie jest mordercą! Nie taki sam typ psychola jak Amanda czy Hoffman, ale morderca.
Na dodatek to on jest wg mnie odpowiedzialny za śmierć Jill.
Usiłowanie zabójstwa przy takiej stercie trupów już nie jest aktualne, chyba że rozpatrujemy przypadki ludzi, którzy przeżyli jego gry :)
@michalzawiski - bo gdyby nie wciągnął ją w tą grę nic Jill by sie nie stało, czyż nie?
Na dodatek, jak sam dobrze wiesz - miał jej zapewnić drogę wyjścia.. i co? Nie przewidział tego geniusz? a raczej stary głupi, sfrustrowany dziad?
@Robert831231 - John nie kazał Jill zabić Hoffmana.. miała go przetestować, a zdecydowała inaczej, z wiadomych powodów. To dwie różne sprawy.
wg żałosnego założenia ludzi co stworzyli Saw3d to tylko Gordon czyż nie?
BTW jakie to żałosne nie sądzisz?
"No proszę cię, przecież to on ich zabija, w pierwszej części zamknął człowieka żywcem w pomieszczeniu aż ten zgnił, to nie morderstwo?" Kto zgnił? jeżeli mówisz o Adamie, to zabiła go Amanda.