Z tą "bardzo dobrością" to bym nie przesadzał ;) Mogę powiedzieć, że spodziewałem się totalnego gówna, a okazało się, że film jest na całkiem przyzwoitym poziomie. Fabuła jest dużo ciekawsza niż w części 3, ale ciągnięcie jednego wątku przez tyle części zaczyna być męczące. Cała seria przypomina mi trochę "Prisony" - nie zawsze lubisz ten serial, ale zwykła ludzka ciekawość pcha Cię do oglądania następnych części :D
Jedyna sprawa, która drażni mnie w tym filmie, to pierwsze sceny z sekcją zwłok, które z prawdziwą sekcją mają niewiele wspólnego, ani nie wpływają na ogólny odbiór filmu. Odebrałem ten fragment jako typowe zagranie pod masowego odbiorce, żądnego krwi i flaków ( zresztą akurat te sceny wylądowały w trailerze ) - cały zabieg uważam za niepotrzebny, bo film bez tej sceny mógłby się spokojnie obronić.
Niestety pomysły na "wymyślne pułapki" i retrospekcja to zdecydowanie za mało, żeby ten film ocenić na więcej niż 5/10. To jest oczywiście moja subiektywna opinia, z którą można się nie zgadzać :)
Pozdrawiam