I wreszcie mamy plakat!
http://my.break.com/media/view.aspx?ContentID=337524
Plakat miał chyba dac tylko do zrozumienia to co już wiemy... że John nie zyje, ale za zycia obmyslił plan swojej gry by trwała dalej :D
http://www.movieweb.com/movies/film/99/4599/poster1.php
Proponuje obejrzeć plakat w wiekszej roździelczości. Szczerze mówiąc plakat jest zaje...fajny ale tagline (IT'S A TRAP-TO PUŁAPKA) Daje dość dużo do myślenia:
1. Może to po prostu czarny humor twórców że odcięta głowa to pułapka.
2. Może jedna z pułapek wyrwie komuś głowę
3. Może to ma potwierdzić śmierć Jigsawa
4. Może cały film to jedna wielka duża pułapka (jak dom z II)
ZAstanawiać się można wiele ale nawet tutaj twórcy zaskoczyly dosłownie wszystkich. Nikt nie spodziewał się takiego plakaty, ludzie liczyli na 4 te same części ciała.
No i jeśli sam plakat jest zaskakujący co możemy powidzieć o zakończeniu filmu :P
przyjzyjcie sie temu plakatowi a zauwazycie liczbe 4 tak samo jest to fajnie zrobione jak na pierwszym plakacie :) mysle ze plakat ma nas tylko uswiadomic ze Jigsaw nie zyje... ale to i tak oni sami potwierdzili oficjalnie...
chyba jestem jedyną osobą na świecie która wierzy, że jigsaw żyje^^.
Jego rana na głowie już nie krwawi na tym plakacie. A sam mózg jak widać troche wazy;]
It's a trap. Cały plakat, cały film i gadanie o tym, ze zginął by na końcu zaszokować wszystkich jego powrotem. Darren powiedział wyraźnie, ze w saw4 będzie wiele dwuznacznych rzeczy.
Może sie mylę i to tylko moja nadinterpretacja, ale jeśli jigsaw przeżył to po premierze saw4 wszyscy stawiacie mi browara:P
Jeśli chodzi o pułapkę to może chodzic o coś podobnego jak było w części 2:] On wiedział że tak czy inaczej umrze w tym łóżku, bo Lynn przedłużyłaby mu czas życia o jakieś pare godzin, i jego śmierc może byc początkiem kolejnej gry prowadzonej przez kogo innego.
Jeśli jest to nie zrozumiałe co napisałem to przepraszam:)
kolejną opcją jest to że...... Jigsaw był elementem gry prowadzonej przez kogoś "wyżej" od niego tzn. że nie on był mózgiem a był raczej kimś takim jak Amanda dla niego. Dywaguje może bez sensu, ale ten film jest tak zaskakujący i pogmatwany że wsyzstkie opcje są możliwe, włączając to że Jigsaw is still alive:D
Podejrzewam ze Gordon byłby Godnym następcą... w końcu on moglby przestrzegac zasad i szanowac zycie w koncu nie zabil Adama chociaz miał dwie sposobności tylko poswiecil sie i siebie okaleczyl...
trylogie piły oglądałem dość dawno więc nie pamiętam niektórych faktów ale jeśli motyw gordona nie był wałkowany w II i III części to może to być niezły potencjał na kolejnego "morderce". Chociaż wsumie musiałoby mu nieźle siąść na mózg żeby z dobrego doktorka stać się zboczonym obserwatorem chorych gierek :P
w dwojce i trojce było wspominane o doktorze Gordonie... wiec mozliwe ze nie na prozno gdyby chcieli o nim zapomniec nie wracali by do jego historii