Strasznie sie cieszę, że nie wiedziałem 2, 3 i 4 części oddzielnie tylko wszystkie pod rząd na maratonie ponieważ są tak ze sobą poprzeplatane, a wątki tak okrutnie naciągane że czekanie na kolejne części rok czy dwa było by frustrujące. To tak, jakby puszczali raz na rok kolejny 3678, 3679, 3680 odcinek 'Mody na Sukces'. Wygląda na to, że piąta część będzie na 100% tylko po co naciąganie tego pomysłu w nieskończoność?

Kto jeszcze oprócz mnie i moich znajomych odniósł dziwne wrażenie, że pod koniec IV film był 2 razy jakby ucięty w kilkunastusekundowych odstępach czasu? Nawet podkład muzyczny w tle nienaturalnie sie przerywał i zmieniał. Nie wiem czy to wina projektora w multikinie czy działanie twórców filmu, którzy na ostatnia chwilę musieli coś wyciąć (chociaż to było by bardzo nieprofesjonalne). Ogólnie odnoszę wrażenie, że Piła wygląda jak najpierw nakręcony w całości, a później pocięty odpowiednio na odcinki serial.

Chociaż pomimo wszystkich wad i niechęci do tego maratonu, niechęci do 'Saw', pójście na niego za namową przyjaciół trochę pozytywnie mnie zaskoczyło i z początkowej bardzo negatywnej opinii o 'Saw' zmieniłem ją na 'umiarkowaną'. ;)