Co o całej sadze pt. "Piła" , można powiedzieć jedno, był to film nowatorski z zupełnie świeżą dotąd konwencją, niestety tylko pierwsze dwie części zapadły mi w pamięć, trzecia oraz czwarta, to już straszna porażka.
Powielanie tych samych motywów, schematów, nie wystarczy porozrywac kilka ciał i wylać 1000 hektolitów czerwonej farby, to zrobiło się nudne.
Ciekawe co myślą sobie twórcy filmu, czy film "Piła" podąża w stronę filmu Piątek 13-go, gdzie Jason odwiedził już całą kulę ziemską , włącznie z kosmosem :/, jeżeli tak, to nie wróże "Pile 5" wielkich sukcesów.
Jeden z nielicznych filmów, który doczekał się tylu części, i był warty obejrzenia , to Rocky.