hmm nie podoba mi sie ze z Johna z kazda czescia robia coraz to wiekszego psychopate... bardziej klimatyczny byl ten jego zimny spokoj ;]
podejrzewam ze Hoffman to kolejna ofiara Johna zaraz po Cecilu... John zazwyczaj pozniej mial akta kryminalistow ktorych testowal i podejrzewam ze to wlasnie Hoffman mu je dostarczal
ofiarą? Wg mnie on jest definitywnym następcą. I coś mi się widzi, że rola Hoffiego polega na tym, że porywa kryminalistów i wsadza ich w pułapki które skonstruował Jigsaw. Wg mnie po śmierci Jigsawa Hoffmann będzie tylko łapał ofiary i wsadzał do wcześniej skonstruowanych pułapek Jigsawa. A co do filmiku, to jestem pewien że Hoffmann "have, what it takes, to survive" i on jest następcą Jiggiego
Hoffman bankowo nie jest nastepca posluchaj koncowej tasmy uwaznie... tworcy filmu daja nam to do zrozumienia, chociaz niebezposrednio... kaseta byla przeznaczona dla Hoffmana wiec gdyby on byl nastepca jedno ze zdan ktore wypowiada Jigsaw nie miałoby sensu tzn "(...)Obiecuję, że moje dzieło będzie kontynuowane. Dopilnowałem tego".
Poza tym John mówi ze Hoffman próba nie ominie... wiec jasne jest ze nastepca jest ktos inny, Hoffman był tylko testowany o czym pewnie dowie sie w finalnej czesci swojego testu (nom a dodatkowo wspomagał prawdopodobnie Johna róznymi aktami jego potencjalnych ofiar, bo zazwyczaj John mial akta kazdej swojej ofiary)
z tego wynika, ze Hoffman juz dlugo musiał pracować dla Jigga...może od 1 części ??
teraz pozostaje pytanie dlaczego zwerbował Hoffmana, tez musiał mieć cos za uszami, bo za darmo na pewno nie pracowal dla jigga...
prawie od poczatku :) uwazalam iz Hoffman nie jest nastepca Johna, ze jest on tylko pionkiem w grze Jigsawa, kurcze juz sie nie moge doczekac filmu, podejrzewam ze jest to moja ostatnia wizyta na tym forum przed obejrzeniem filmu nie chce by jakis dziad zapodal jakiegos spoilera!!!