Moja i tylko moja. Przecież pudełko ostrzegało mnie przed włożeniem płyty do odtwarzacza. Ostrzegało bo waliło po oczach napisem „Saw V”. Przekaz jest oczywisty, a najbardziej dobitny jest ten fikuśny znaczek ---> V, wskazujący że film jest nową odsłoną niekończącej się serii. Każdy wie że zarówno w kinematografii, literaturze, architekturze, teatrze czy malarstwie nie ma niczego gorszego niż kontynuacje. Mimo wszystkich ostrzeżeń oraz znaków na ziemi i niebie film obejrzałam (czego człowiek nie zrobić żeby uczynić sobie przerwę w nauce embriologii).
Nawet nie wiem od czego zacząć, więc zacznę od oceny. Widziałam wszystkie części Piły i ta zrobiła na mnie takie wrażenie jak 3 poprzednie. Pierwsza- o dziwo- podobała mi się. Sama nie wiem czy to normalne bo przecież poprzednie części były identyczne jak pierwsza, więc potencjalnie powinny mi podpasować… nieważne.
Ocena 4/10. Chociaż powiem szczerze że miałam nie lada problem. W filmie na wysokim poziomie stały efekty, montaż, wizje narzędzi tortur, rekwizyty, charakteryzacja, pomieszczenia w których akcja się rozgrywała, muzyka… ale scenariusz był taki kuźwa naiwny, nędzny, głupi, przewidywalny i infantylny że żal dupę ściska. Na miejscu tych wszystkich ludzi pracujących w produkcji Piły wypróbowałabym działanie rekwizytów torturo-twórczych na scenarzyście/reżyserze. Dzięki nim, dobra robota wykonana przez tych ludzi jest niezauważalna bo przyćmiewa ją ogrom głupoty fabuły. Czemu do tej chorej, w pewien sposób pociągającej, rzeźni nikt nie napisał scenariusza który miałby sens, ład i skład? Czemu bohaterowie są tak skretyniani? A może oni chcą po prostu umrzeć, więc nie wysilają swoich szarych komórek…
Odnośnie bohaterów - miałam problemy z rozróżnieniem buzi 2 głównych bohaterów, w związku z czym lekko gubiłam się w wydarzeniach. W sumie to może wynikać akurat z mojej „wady”. Podobnie myliłam twarze głównych bohaterów „21 Gramów”. Jednak w przypadku tego drugiego filmu można było sobie z tym jakoś poradzić- na podstawie rozróżniania bohaterów po głosach. W Pile natomiast większość dialogów ogranicza się do „Aaaaaa” „Ałaaaaa” „umieraaaaaam” więc raczej taka droga weryfikacji nie jest zbyt szczęśliwa. Nie zdziwię się wcale jeśli nikt nie potwierdzi mojej opinii o podobieństwie tych dwóch panów. W sumie osoba myląca (mimo że siedzi na meczach w pierwszym rzędzie) Wojtka Serafina i Wojtka Winnika (którzy nie są ni chusteczki do siebie podobni i grają na innych pozycjach) może mieć inny sposób postrzegania świata.
Spotkałam się z głosami mówiącymi że będzie kolejna część Piły. Drżę… Mam wrażenie że będzie to jeszcze głupszy film. W piątej części poziom podsumowuje powalająca scena topiącego się faceta, który robi sobie tracheotomię za pomocą długopisu. Tak więc boję się co będzie znakiem rozpoznawczym 6 części.
Hmmm, chociaż już wiem! Okaże się że John jest kosmitą i w komitywie z galaktyczną żydomasonerią i napalonymi moherami Radia Maryja napadnie na Ziemię.
W sumie już ta część pokazała że postać Jigsawa nie jest człowiecza. Przecież to człowiek-geniusz, potrafiący skonstruować każde narzędzie tortur. Poza tym w ogóle nie przejmuje się tym, że jest starym wrakiem wyniszczonym przez raka. Do tego ma umiejętności przetrwaniania antymaterii w kasę- bo skąd indziej by ją brał. Czymś trzeba zapłacić za te wszystkie kamery, dyktafony, informacje o ofiarach, wynajmowanie hali wielkości małego miasta. Na dodatek zupełnie się nie przejmuje tym że nie żyje. Przecież zarąbali go w III części, a w czwartej wypatroszyli na dobitkę z mózgu i żołądka… Uwierzę w wiele rzeczy, ale w funkcjonowanie bez żołądka nie… to pojebane! Mimo wszystkich przeciwności losu, John dzielnie i dumnie jest bohaterem V części Piły…
Czy polecam? Owszem. Polecam gimnazjalistom jarającym się widokiem flaków i cierpiącym na nadmiar wolnego czasu.
"Uwierzę w wiele rzeczy, ale w funkcjonowanie bez żołądka nie… to pojebane!"
Przecież Jigsaw w piątej części nie żyje. To tylko retrospekcje...
Masz w 100% rację.
Dzisiaj właśnie rozmawiałam z wielkim fanem "serii" i zostałam brutalnie uświadomiona że już od 4 części "robotę" wykonuje ktoś inny ;]
Zgodzę się również, że to wszystko przez te głupie retrospekcje, które w ilościach ogromnych, ni z gruchy ni z pietruchy są serwowane widzowi. W sumie to zastanawia mnie po co roztkliwiać się nad motywami działania postaci która już dawno zgniła w grobie. Rozumiem że to ma usprawiedliwić i wyjaśnić początki tego morderczego procederu. Mimo wszystko czy nie lepiej skupić się na nowym-żyjącym bohaterze, na którego znaczenie co niektórzy geniusze (czyt. ja) nawet nie zwrócili większej uwagi? ;)
Masz 100% racji. Ten film jest na tyle głupi, że nawet się człowiek nie zorientował, że jigsaw nie żyje.
Szacun.
Swoją drogę, jesteś swego rodzaju fenomenem, uwierzyłabyś?
Zawsze fascynowali mnie ludzie, którzy oglądają cztery kontynuacje tego filmu, mimo iż uważają go za dno. Ale jak widać pojawiają się także przypadki, które kupują ten film na dvd, mimo szczerej niechęci jaką go darzą.
Pozostaje nam- fanom, cieszyć się że tacy ludzie są pełnoprawnymi studentami, którzy są jednocześnie przedstawicielami nowego pokolenia młodych polaków.
Obecnie też jestem studentem, ale jak widać wg antyfanów zatrzymałem się na poziomie gimnazjalnym. Boże! dzieki ci za to! Mam nadzieję, że nigdy nie dorosnę.
"Masz 100% racji. Ten film jest na tyle głupi, że nawet się człowiek nie zorientował, że jigsaw nie żyje.
Szacun."
sam bym tego lepiej nie ujął :) hehehe
i zgadzam się z wypowiedzią...ale bez sarkazmu :)
[...] "naiwny, nędzny, głupi, przewidywalny i infantylny że żal dupę ściska."
--> No coż - zgadzam się, ale mimo tego oceniam film trochę wyżej. Nie jestem co prawda "fanką flaków", ani podjaraną widokiem krwi gimnazjalistką, ale jakoś tak zżyłam się już z Jigsawem i nie mogę obojętnie przejść obok kolejnej części "Saw"... W porównaniu do pozostałych V wcale nie była taka zła (najbardziej namieszała mi w głowie IV - gubiłam się kompletnie w tych retrospekcjach, tym bardziej, że poprzednich części zbytnio nie pamiętałam).
"Do tego ma umiejętności przetrwaniania antymaterii w kasę- bo skąd indziej by ją brał. Czymś trzeba zapłacić za te wszystkie kamery, dyktafony, informacje o ofiarach, wynajmowanie hali wielkości małego miasta."
--> Hm...nad tym się nie zastanawiałam...aczkolwiek i tutaj przyznaję Ci raję!
PS. Ja również dopiero po dobrych 30 minutach filmu przestałam mylić głównych bohaterów (:
zalozycielko tematu, skoro ogladalas wszystkie czesci to jestem pod ogromnym wrazeniem tego ze osoba trzecia musiala ci uswiadomic ze wszystkie sceny z Jigsawem od czesci 4 to tylko retrospekcje. pomimo dlugiego wywodu jaki postanowilas nam zaserwowac myslalem ze przynajmniej obejrzalas film w skupieniu a tu prosze: nie rozrozniasz glownych bohaterow, Jigsaw bez mozgu i zoladka potrafi rozmawiac z Hoffmanem i nawet tworzyc nowe pulapki.
Congratulations.
Nastepnym razem jak zabierasz sie za film ogladaj go od poczatku do konca w skupieniu nie robiac nic w miedzyczasie, przynajmniej wtedy bedziesz potrafila rozroznic jednego bohatera od drugiego i sceny retrospekcji nie beda ci mieszac sie ze scenami w czasie terazniejszym.
PS: przyszla mi do glowy jedna mysl czy ty aby nie ogladalas filmu w bardzo slabej kopii (cam) ? jesli tak to nie dziwie sie ze nie rozroznilas bohaterow.
Maniek2008 - masz całkowitą rację
Jeszcze dodam że Piła to jest seria filmów które trzeba oglądać jedno po drugim w niewielkich odstępach czasowych. ja też jak poszedłem na V do kina z moją siostrą, która wszystkie części oglądała tylko raz w kinach to musiałem jej tłumaczyć kto kim jest.
A tam Piła jest super i tyle
Masz racje Tom. Ja juz przed premiea czwartej czesci zrobilem sobie powtorki poprzedniczek zeby sie nie pogubic. przed Piłą V zrobilem tak samo. Wszystko jest dla mnie jasne.
Ale nadal nie moge wyjsc z podziwu ze studentka (zalozycielka tematu) myslala ze Jigsaw mimo iz zostal zabity w III czesci, przeprowadzono na nim sekcje w czesci IV nagle "zmartwychwstal" i ma sie dobrze :D
Nie chce obrazac studentow bo sam nim jestem ale w tym konkretnym przypadku zalozycielka tematu pokazala ze logiczne myslenie i kojarzenie faktow jest jej obce.
"W Pile natomiast większość dialogów ogranicza się do „Aaaaaa” „Ałaaaaa” „umieraaaaaam”"
Nawet sobie nikt nie wyobraża jak wkurza mnie takie gadanie. Podaj jeden cytat w Pile V gdzie ktoś mówi "umieraaaaaam". Od razy zaoszczędze ci czasu. Nie znajdziesz. "AAAAA" było w 4 scenach: dekapitacji głowy, w wahadłowej pułapce, w zgniatającym pokoju i w pułapce z oddaniem krwi. Ja jestem ciekawy czy ty byś nie wrzeszczała, ale to już inna sprawa.
"Na dodatek zupełnie się nie przejmuje tym że nie żyje. Przecież zarąbali go w III części, a w czwartej wypatroszyli na dobitkę z mózgu i żołądka… Uwierzę w wiele rzeczy, ale w funkcjonowanie bez żołądka nie… to pojebane! Mimo wszystkich przeciwności losu, John dzielnie i dumnie jest bohaterem V części Piły… "
Wiem ze sie powtarzam ale jak patrze na powyzszy tekst ktorym uraczyla nas zalozycielka tematu nie moge powstrzymac sie od wybuchu smiechu :)
I pomyslec ze napisala to studentka :)
"Na dodatek zupełnie się nie przejmuje tym że nie żyje. Przecież zarąbali go w III części, a w czwartej wypatroszyli na dobitkę z mózgu i żołądka… Uwierzę w wiele rzeczy, ale w funkcjonowanie bez żołądka nie… to pojebane! Mimo wszystkich przeciwności losu, John dzielnie i dumnie jest bohaterem V części Piły…"
Wiem ze sie powtarzam ale jak patrze na ten tekst ktorym uraczyla nas zalozycielka tematu to nie moge powstrzymac sie od smiechu :D
Swoja droga jestem ciekaw jak natusiek (zalozycielka tematu) radzi sobie z innymi filmami. sama napisala ze mylenie bohaterow zdarzylo jej sie takze przy ogladaniu 21 gramow. Ja osobiscie tego fimu nie widzialem ale jak jestem stary jeszcze nie zdarzylo mi sie nie odrozniac bohaterow (no chyba ze taki byl zamysl rezysera zeby widz nie mogl rozroznic dwoch postaci np. blizniakow) :D
Faktem jest ,że poziom drastycznie spada jeżeli chodzi o fabułe doklejają coraz to nowe postacie i tak można w nieskończonosc po 6 pewnie będzie 7 film sie robi nudny i głupi mam wrażenie że się już pogubili w tych retrospekcjach i jakby dokładnie się przyjrzeć będa nieścisłości w fabule i to duże ,ale trzeba by było obejrzeć wszystkie części po kolei za jednym zamach
Widzisz kolego w zadnym wypadku. Juz przed premiera II czesci bylo wiadomo ze lacznie powstanie 6 odslon Pily zatem dla mnie i fanow tej serii to zadne zaskoczenie.
"mam wrażenie że się już pogubili w tych retrospekcjach i jakby dokładnie się przyjrzeć będa nieścisłości w fabule i to duże"
O pogubienu sie nie ma mowy. Dla mnie absolutnie wszystko jest jasne. Seria Pila nie bedzie klarowna dla przypadkowego widza. kazda czesc jest z kazda powiazana i jedna czesc nie istnieje bez calosci.Jesli chcesz zrozumiec fabule serii filmow Pila zachecam do obejrzenia wszystkich czesci od samego poczatku w jak najkrotszych odstepach czasowych.
Zobaczysz ze wtedy wszystko bedzie dla ciebie jasne.
Pozdrawiam.
uczy sie na embriologie, pewnie oblała pierwszy egzamin, bo nei czytała ze zrozumieniem, a jak już wiemy ma z tym problem i znou sie uczy heh
Zapewne:D a wlasnie uxi czy wiadomo cos na temat ostatniej odslony Pily? jak dotad wiem tylko ze Tobin Bell podpisal kontrakt. Co jak co ale kazda scena retrospekcji z jego udzialem bardzo mi sie podoba :)
niestety nic wiem o Saw VI heh zapewne Costas Mandylor też podpisał hehe bo inaczej Saw VI by nie powstało hehe