chyba juz sie skonczyly pomysly...5 czesc to glownie przypominki poprzednich czesci...nuda ..nuda..nuda...mnie zdecydowanie nie wystraszyla tym bardziej nie zadziwil,..aczkolwiek ten watek z komorami na ,,jedna osobe,,, to bylo smiechu warte...fakt to mnie zadziwilo bo wszyscy by weszli do jednej na upartego heheh;)))
"aczkolwiek ten watek z komorami na ,,jedna osobe,,, to bylo smiechu warte...fakt to mnie zadziwilo bo wszyscy by weszli do jednej na upartego heheh;)))
"
o to tu przecież chodziło, Jigsaw powiedział w sumie że gdyby współpracowali to by dotarli razem bez problemu do końca, a oni uważali że muszą się eliminować po kolei bo w zagadkach zawsze było o braku czegoś w pomieszczeniu dla dla 2 osoby z grupy pozostałych i uznali że muszą zabijać jednego na pomieszczenie. dopiero na końcu pojęli o co chodziło.