Mnie się piątka jak najbardziej podobała znacznie lepsza od 3 oraz 4. Jedyne co mnie drazni to ten pseudointelektualny morał że skoro ktos... np. ten otyły koleś ktory musial przejsc przez klatke pełną drutów kolczastych...chcial popelnic samobojstwo to jakis pan zagadka ma prawo bawic sie w Boga i decydowac o jego zyciu lub nie.

Takim ludziom powinno sie pomagac a nie mordowac,tak samo Amanda skoro była narkomanka to i tak to zaden powod na taką "resocjalizacje", albo policjantka ktora swoja pracą walczy o bezpieczenstwo wszystkich mieszkancow zostaje skazana przez Jigsawa na smierc bo jest "martwa w srodku". Tak samo ze Jigsaw niby nie zabija...hehe..a te jego pulapki to sie same pozakladały?

Troche to wszystko naciągane ale juz sie wiecej nie czepiam ;) ogolnie film na 6,5 zaokraglajac 7/10 ;)

Pokręciłeś...
"(...) chcial popelnic samobojstwo to jakis pan zagadka ma prawo bawic sie w Boga i decydowac o jego zyciu lub nie."
Myślę, że gdyby chciał popełnić samobójstwo, nie trafiłby do pułapki (bynajmniej nie zależałoby mu na życiu). Polecam obejrzeć (a raczej odsłuchać) scenę z nagraną wiadomością do niego ;]
"albo policjantka ktora swoja pracą walczy o bezpieczenstwo wszystkich mieszkancow zostaje skazana przez Jigsawa na smierc bo jest "martwa w srodku"."
To nie była sprawka Jigsawa :] Również polecam jeszcze raz obejrzeć co i jak.
"(...) tak samo Amanda skoro była narkomanka to i tak to zaden powod na taką "resocjalizacje"
Zauważ, że jednak ta "resocjalizacja" zakończyła się pozytywnym skutkiem, a nie szanowanie się w taki sposób nie jest jednak czymś 'dobrym'. Z resztą gra Amandy miała też drugi cel.