w kopercie, był list od Hoffmana. Hoffman wiedział, że kochanek amandy zabił dziecko Jill i Jhonna. jigsaw o tym nie wiedział, dlatego hoffman zaszantażował amande, ze jeżeli ta nie zabije Lynn, a tym samym obleje swój test, to powie o tym Jigsaw'owi. skoro wiedziała o kopercie jill, to Johnn chyba też. między innymi dlatego Hoffman musiał przejść test.

No właśnie.. Najpierw mówisz, że nie wiedział, a później, że wiedział.. hmm.. przecież 'saw 4' dzieje się tak jakby równolegle z 'saw 3' , a w 3 zginął Jigsaw więc kiedy by się mógł o tym dowiedzieć.. ???
To zastanawiająca sprawa...

"a w 3 zginął Jigsaw więc kiedy by się mógł o tym dowiedzieć.. ??? "to właśnie wyjaśnia szósta część

""a w 3 zginął Jigsaw więc kiedy by się mógł o tym dowiedzieć.. ??? "to właśnie wyjaśnia szósta część"

oj tutaj jest pomyłka,miało być czwartej części.piszę o czwartej części, a myśle o szóstej.

Ja myślę, że John nigdy nie wiedział o tym co jest w kopercie. Wydaje mi się, że Hoffman tylko przekazał Johnowi, że Amanda ma zajrzeć do koperty. Stoję przy swoim :p a Jill wiedziała , bo na miejscu zbrodni znaleźli ten list , i wtedy ta reporterka przekazała go Jill. A John o tym nie wiedział. Tak uważam.

Uwazam, ze wiedzial. To bylby dopiero paradoks - ze John o czyms nie wiedzial :-D Konkrety ? Historia Jeffa to rowniez jego historia i Jeff i John stracili synow , John nienarodzone dziecko. Wierze, ze John wybaczyl ale nie zapomnial. Ten motyw mi sie podoba i jest moim postepowaniom bliski - dzieje mi sie krzywda, cierpię, boli ,bol koję , akceptuje to czego zmienic nie moge, godze sie z prawda, wybaczam ale NIE ZAPOMINAM.
Taka dojrzalosc i uwolnienie sie od demonow wymaga wiele ale do rzeczy.
Amanda wiedziala na czym polega gra Jeffa , sledzila jego postep. Nie chciala uwolnic zone Jeffa bo powiedziala , ze jego test sie nie skonczyl bo do Johna Jeff nie doszedl. John by jej wybaczyl przeciez bezposrednio Jill nie skrzywdzila.
Wierze , ze widzial w narkomanach i ich przewinieniach sam problem uzaleznienia.I wierze w jego wiare w to ,ze mysli, ze czyni dobrze. Na pewno nie o zemste chodzilo. Dopisalabym wiecej szczegolow ale nie wiem czy warto.
To najlepsza lekcja jaka widzialam z tej calej serii, akt laski , milosierdzia,przebaczenia, wolnosci , pogodzenie sie z losem jest warunkiem pomocy przede wszystkim sobie. Tylko ,ze niewielu stac na taki wyczyn. Narazie tyle.

jeff z tego co pamietam miał córke za krótki <br/>

Tak, corke ale zywa, pozniej zakladniczke- ja Hoffman wynosi w 5 czesci ale problem polegal wlasnie na pogodzeniu sie ze smiercia syna ze wzgledu na siebie,zone i corke.

Jigsaw nie potrafił sie pogodzić ze smiercia syna to fakt.

No chociaż w sumie.. "ronson" przekonał/a mnie . dziwne by było gdyby John czegoś nie wiedział ;) hehe

John wybaczył koledze Amandy temu narkomanowi, mówi mu to wprost. Jest on jego ewidentnie pierwszym graczem - nie ma jeszcze nagrań i arlekina. Cecil uważa, ze siedzi w pułapce bo John chce się zemścić i wtedy John mówi , ze mu ten wypadek wybacza ale chce ocalić jego i jego dusze przed nałogiem ,który krzywdzi jego i innych. Cecil jest takim ignorantem , ze sam wywołuje we mnie antypatie. W tym przypadku naprawdę Johna podziwiam, ze zdobył się na akt takiej laski by wybaczyć komuś śmierć dziecka. Nie zapomniał to oczywiste ale zaakceptował ten fakt, ze nie będzie ojcem.
Myślę, ze przy wiedzy o rychlej śmierci było mu niewątpliwie łatwiej, według slow zony zaraz po tym dowiedział się o chorobie. Później miał już misje i tylko misje. Gdy John naucza Hoffmana mówi mu ,ze podczas gry musi on wyłączyć własne emocje być chłodnym obserwatorem.
Z boku lub pod postacia arlekina / kukły to sie sprawdza bo nie ma mowy o nawiazaniu rozmowy co czynil Cecil probujac sie tlumaczyc, prosic , obrażać i grozić.


Sprawa jeszcze koperty , ktora Jill komus zaniosla. To SZPITAL.
Widać go w nazwie budynku, smigl mi napis pogotowie. W retrospekcjach pokoj dr. Gordona a wlasciwie drzwi sa innego koloru. Nie wyklucza to , ze on ja dostal bo moze siedzi gdzies indziej ale byc moze to pokoj Murzynki - powinna miec nadzor policji czy FBI , moze jest tam patolog. Nie wiem. Ale Jill CELOWO tam wchodzi dając się nagrać na video - upewnia się patrząc w gore do kamery. Malo tego John daje jej klucz w IV części , tuz przed śmiercią, tajemniczo mówi ,ze nadejdzie czas a jednocześnie mówi jej , ze obiecuje zapewnić jej "wyjście".
Mowi : ,, kiedy to wszystko się skończy "

Inna sprawa jeszcze - pani dziennikarz nie odsłuchała nagrania, czy miała szanse by uratować męża ?

"Inna sprawa jeszcze - pani dziennikarz nie odsłuchała nagrania, czy miała szanse by uratować męża" mówisz o tej dziennikarce z piły VI?

Tak , o zonie agenta ubezpieczeniowego. W rzeczy samej, odsłuchuje kawałek w której głos mowi jej ,ze ma szanse uwiecznić jego życie i zaraz po tym ona rzuca dyktafonem o ziemie.

coś mi się wydaje, że to chyba była jego siostra, a nie żona. Myśle,że jej wątek będzie kontynuowany w VII części, ona w sumie zrobiła to co agent Strahm w końcówce piły V( wyrzucił ten dyktafon, przez co zginął), bo szczerze wątpie, żeby jej gra to było tylko obserwowanie śmierci jej brata, tym bardziej, że była wścibska i lubiła żyć cudzym życiem

Może nie żona a partnerka, kochanka - z treści rozmowy miedzy nimi : o jej urodzinach, jego późnym powrocie z pracy i deklaracji miłości , na koniec kocham Cie - wynika , ze są para. W nagraniu jest , ze on ma ocalić rodzinę - chyba tylko dlatego byśmy uwierzyli , ze to ta kobieta z synem zmarłego na serce są rodzina agenta a a nie dziennikarka, ten kolejny zwrot akcji zrobienia widza w jajo.

" o jej urodzinach, jego późnym powrocie z pracy i deklaracji miłości , na koniec kocham Cie - wynika , ze są para." aj masz racje zwracam honor."ze to ta kobieta z synem zmarłego na serce są rodzina agenta a a nie dziennikarka" no nie, to akurat od samego początku wiemy, że matka z synem nie sa rodziną agenta.

Michał , ja lubię twoje posty bo nimi mi mozg przestrzelasz :-D
Jak to wiemy od początku ? Ja myślałam niesłusznie, od początku do ostatnich 5 minut - ze Agent ubez. Will próbuje ratować kobietę z synem - rodzinę. Zmontowali ta scenę tak ,ze na hasło rodzina zaraz budzi się kobieta z synem, dalej patrzą w ekran widza agenta i kobieta mówi , ze przypuszcza,ze są tu z powodu ojca i znów akcja się zmienia. Leciało tak : "jesteśmy tu bo twój ojciec ..."
Na koniec gdy on widzi dziennikarkę Pamele jest moment w którym myślę, ze Pamela jest jego kochanka bo pokazana zostaje scena- oprócz dialogu telefonicznego jeszcze jej twarz. Agent jeszcze nie widział kobiety z synem, stal do nich tyłem. Po wyzwiskach i oskarżeniach ze strony kobiety z synem jest scena retrospekcji jak chory na serce wychodzi z jego biura i widzimy, ze to ta kobieta i syn mu towarzysza wiec to dziennikarkę chce nasz agent ocalić.
Nawet nazwiska padały i agenta i tej dziennikarki ale żadna to wskazówka o ich zażyłości, obrączek w akcji nie szukałam :-D

Droga ronson na początku jest wyraźnie pokazne jak gość przychodzi do agenta, po dotacje a ten mu mówi, że jej nie dostanie, po czym klient wraca do windy gdzie czekają jego zona i syn, a końcowA retrospekcja to jest przypomnienie się agentowi co zrobił. w ten sposób on sobie uswiadamia co zrobił i, że to nie jest jego gra."Michał , ja lubię twoje posty bo nimi mi mozg przestrzelasz :-D" a co ma oznaczać to wyrazenie?

Najwyraźniej mam inna wersje. Chory na serce mówi, ze agent jest przeklęty , jest morderca i gdy podchodzi do drzwi scena się kończy.
Nie ma windy, zony i syna :-O , jutro dopisze.

wiesz ja tez musze szóstke sobie odświeżyć. ale mówie Ci, że tak było jak napisałem.

Nie byłam w kinie na seansie, wątpię aby ktoś przy moim filmie majstrował, jakość bardzo dobra. To byłoby bezsensu ujawniać na wstępie ich prawdziwe relacje bo nie byłoby tego elementu zaskoczenia i zwrotu akcji. Widok windy mi się majaczy przy porwaniu dziennikarki w budynku gdzie mieszka Jill. Pozdrawiam.

jak dla mnie jedyne co nie było zaskakujace to test hoffmana, tyle że twórcy mówili, że każda pułapka musi byc inna, a przeciezz pułapka Hoffmana jest taka sama jak amandy. Ciekawe jak to sie ma do siebie?

Nawet sie jakos specjalnie nazywa cos od niedzwiedzia ale pewnosci nie mam. Hoffman nie mial klucza, byl z tylu zegar cyfrowy a Amanda miala klasyczny z tarcza. Ciekawe , ze gdy pani doktor ja oglada to Amanda mowi ,ze to jej ulubiona pulapka bo sama ja zrobila (!) moze byly dwie moze Amanda udoskonalila swoja. Podobna byla z kolcami dla fotografa detektywa.
Jill niby wyjmuje ja z pudelka Johna ale jak uchyla jej wieko po odsluchaniu testamentu to jej nie widac. Hmm, koperty, paczka i pulapka dosc duzo na jej niewielkie rozmiary. Moze jest zwiazek bo John slyszy szept Hoffmana i Amandy o tym ,ze Hoffman uwaza,ze testu miec nie musi bo bierze zycie powaznie i jest ciekaw jak on poradzi sobie z ta sama pulapka. Moze ta pulapka sluzy za test ostateczny na nastepce a moze inna nie zmiescilaby sie w pudle.

Ta pułapka sie nazywa Bear trap."Moze jest zwiazek bo John slyszy szept Hoffmana i Amandy o tym ,ze Hoffman uwaza,ze testu miec nie musi bo bierze zycie powaznie i jest ciekaw jak on poradzi sobie z ta sama pulapka." szczerze wątpie, tym bardziej, że to jest wogóle niepodobne do Jhonn'a. Dlatego zastanawiam sie co będzie z Jill?

Będąc ścisłym dokładna i pełna nazwa to Jaw Trap (Reverse Bear Trap). Co do Jill to mam nadzieję, że nie będzie następczynią Jigsawa. Już bardziej pasowała Amanda, a najbardziej wg mnie Hoffman - spojrzenia, teksty, mimika twarzy itp. Swoją drogą mam nadzieję, że scenarzyści go nie zabiją.