Może mi ktoś wytłumaczyć jak Hoffmanowi udało się wydostac z tej pułapki?? Wiem, że zmiażdzył sobie dłoń, aby ją wyśliznąć z zapięć, ale o co chodziło z tą szybą?? Trochę się to za szybko działo i nie załapałem.
Pułapka ta działa na zasadzie odwrotnej do sideł na zwierzęta. Więc jedynym sposobem, żeby nie rozerwało mu twarzy było wsadzenia jej między metalowe kraty na drzwiach. Zaoszczędził chwilę czasu, żeby dzięki temu rozrywając sobie policzek zdjąć ją z twarzy. Pozdrawiam